Shinji Aoba otrzymał karę śmierci za podpalenie studia Kyoto Animation i zabicie 36 osób. Było to jedno z najbardziej śmiercionośnych masowych morderstw w Japonii.
Niecałe pięć lat temu, dokładniej 18 lipca 2019 r., Shinji Aoba kupił 40 litrów benzyny, po czym udał się do studia Kyoto Animation. Wszedł on do budynku, oblał sześciu pracowników i sprzęt biurowy, a następnie podpalił ich krzycząc „Idźcie do diabła!”. Ogień pochłonął obiekt, zabijając przy tym 36 osób i pozostawiając kolejne 32 ranne.
Powodem podpalenia był rzekomy plagiat pomysłów przez Kyoto Animation. Nie ma na to jednak żadnych dowodów
Dzisiaj, 25 stycznia 2024 r., Sąd Okręgowy w Kioto uznał 45-letniego mężczyznę winnym podpalenia trzypiętrowego budynku z powodu urazy, jaką żywił do Kyoto Animation. Twierdził on, że studio ukradło jego pomysły po tym jak odrzuciło jego powieści w corocznym konkursie organizowanym przez firmę. Nie ma jednak dowodów na to, że studio splagiatowała jakąkolwiek pracę. Sam Aoba wskazywał na sceny w serii Tsurune z 2018 roku.
Proces koncentrował się na tym czy Shinji Aoba był wystarczająco kompetentny umysłowo, aby zostać pociągniętym do odpowiedzialności karnej. Zdania psychiatrów były podzielone co do stanu psychicznego oskarżonego. Sędzia Keisuke Masuda stwierdził, jednak że Aoba nie był niepoczytalni ani nie znajdował się w stanie upośledzenia umysłowego w czasie popełnienia przestępstwa, uznając, że ponosi odpowiedzialność karną za to, co zrobił.
Jedna z ocalałych powiedziała, że uciekła przez okno po tym, jak została oblana benzyną. Odniosła oparzenia na 94% swojego ciała i musiała przejść 49 operacji. W grudniowej sesji Aoba przeprosił ofiary i ich rodziny oraz powiedział, że powinien odpokutować za to, co zrobił, poprzez karę śmierci. We wrześniu twierdził również, że nie sądził, że zginie tak wiele osób.
Prezes Kyoto Animation, Hideaki Hatta, powiedział w oświadczeniu, że chociaż uważa wyrok za właściwy to jego uczucia frustracji pozostają silne. Ma on jednak nadzieję kontynuować tworzenie anime w Kyoto Animation, aby dzieła ofiar były przekazywane w przyszłości.
Najnowsze Komentarze