Wygląda na to, że The Sims 5, bardzo wyczekiwany tytuł wśród fanów serii, będzie zawierał mechanikę gry wieloosobowej inspirowaną popularnym Animal Crossing.
Kolejna odsłona serii The Sims, o nazwie roboczej „Projekt Rene”, będzie zupełnie inna niż wszystkie. Głównie dlatego, że kilkakrotnie wspominano o planach uczynienia z niej platformy „wieloosobowej”. Chociaż szczegółów dotyczących projektu nie ma zbyt wiele, Lyndsay Pearson uchyliła rąbka tajemnicy na temat nadchodzącego tytułu.
Tytuł wyraźnie kieruje się w stronę gry-usługi
Zdecydowanie chcemy wprowadzić tryb wieloosobowy. Nie będzie to jednak multiplayer w wielkim, przerażającym stylu „wskocz do świata pełnego nieznajomych”. Ale zabawa dla Ciebie i Twoich przyjaciół grających razem. Próbujemy połączyć chaos, rozrywkę i pozytywne emocje w sposób, które od razu skojarzą się z Simsami. Oczywiście tryb rozgrywki wieloosobowej bardzo się zmienił na przestrzeni lat, a niektóre gry oferują znacznie więcej niezobowiązującej zabawy. W szczególności Animal Crossing jest przykładem, który przychodzi nam na myśl.
Lyndsay Pearson
W przypadku gry takiej jak The Sims stworzenie interaktywnego tytułu dla wielu graczy jest kluczowym celem firmy. Maxis z pewnością nie chce spieszyć się z tym procesem i zapewni platformę, która pozwali ludziom grać ze sobą w „kooperacyjnym i przyjaznym środowisku”. Lyndsay sugeruje, że cała idea i sposób rozgrywki w Animal Crossing przypomina to, co twórcy chcą zrobić z The Sims 5 i możemy spodziewać się podobnego stylu.
Sądząc po poprzednich plotkach, które sugerowały uczynienie serii grą-usługą, postawienie na rozgrywkę wieloosobową wydaje się racjonalnym krokiem. Jednak na zobaczenie efektów przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Musimy uzbroić się w cierpliwość, gdyż jak na razie nie ujawniono nawet przybliżonej daty wydania gry.
Najnowsze Komentarze