Program rządowy „darmowe laptopy dla uczniów klas IV” budzi wiele kontrowersji. Najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę rząd, który chce ocieplić wizerunek akcji.
Jeden z bardzo rozpoznawalnych polskich youtuberów technologicznych, Piotr „Lipton” Szymański, poinformował, że zaproponowano mu współpracę przy kampanii reklamowej „laptop dla ucznia”. Chodziłoby oczywiście o ocieplenie wizerunku akcji i udowodnienie, że wybrane sprzęty są dobre, a samo działania przysłuży się uczniom. Ze względu na kontrowersyjność programu Piotr Szymański odmówił w nim udziału.
Zakup laptopów dla uczniów tylko w 2023 roku ma kosztować podatników aż 1 182 000 000 złotych
„Darmowe laptopy dla uczniów klas IV” budzą kontrowersje z kilku powodów. Cały przetarg zdaje się być przeprowadzany na kolanie, co zresztą udowadniają wytyczne dla laptopów. Widać tutaj kompletny brak konsultacji z udziałem środowisk edukacyjnych i specjalistów z branży IT. Co więcej wiele osób zwraca uwagę na czas, kiedy uruchomiono tę akcję i pośpiech jej przeprowadzania. Po pierwsze sporo rodzin zakupiło dzieciom nowe komputery już w czasie pandemii i konieczności nauki zdalnej. Po drugie zbliżają się wybory, a tego typu rozdawnictwo to świetny przykład „kiełbasy wyborczej”.
W czasach światowego kryzysu i rosnącej inflacji podważa się też zasadność takich wydatków. Rząd planuje w 2023 roku kupić blisko 400 tysięcy laptopów, akcja ma być kontynuowana również w przyszłych latach. Oznacza to, że tylko tegoroczne zakupy kosztowałyby podatników 1 182 000 000 złotych. To największy przetarg tego typu w Europie.
Rozmach akcji jest ogromny, a tym samym stanowi nie lada wyzwanie logistyczne. W Polsce nie ma sklepu czy dystrybucji zdolnej na zrealizowanie całego zamówienia. Nawet najwięksi producenci nie byliby w stanie wyprodukować tylu laptopów w tak krótkim czasie. To zaś oznacza więcej niż jednego dostawcę, a to stwarza pole do nadużyć. Co więcej praktycznie niemożliwym jest by uczniowie dostali laptopy we wrześniu.
Na koniec trzeba powtórzyć to, co Piotr „Lipton” Szymański podkreślił w swojej wypowiedzi. Warto w najbliższych tygodniach obserwować polskie technologiczne portale i kanały YouTube, by zobaczyć kto dał się przekupić do reklamowania tego absurdalnego programu.
Jeden komentarz
Naprawdę dobrze napisane. Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale niestety tak nie jest. Stąd też moje ogromne zaskoczenie. Po prostu super artykuł. Koniecznie będę polecał to miejsce i regularnie wpadał, by przejrzeć nowe artykuły.