Wygląda na to, że czeka nas spore przetasowanie na rynku systemów operacyjnych. Do walki z Microsoftem szykują się twórcy cyfrowej platformy Steam.
Nie da się zaprzeczyć, że Valve dokonało czegoś niezwykłego za sprawą swojej przenośnej konsoli Steam Deck – zniszczono wizerunek Windowsa jako jedynego systemu nadającego się do grania, a miliony użytkowników zapragnęły na stałe przejść na SteamOS. Jest on lekki i nie obniża FPS, prosty w obsłudze, pozbawiony zbędnych programów i reklam oraz co najważniejsze – całkowicie darmowy, jako że bazuje na mocno zmodyfikowanym Linuksie.
Valve nie wydało oficjalnego oświadczenia w tej sprawie

Wszystko wskazuje na to, że firma planuje kuć żelazo póki gorące – w internecie pojawiły się doniesienia, że ten skoncentrowany na grach system operacyjny już niedługo może zostać udostępniony także na komputery stacjonarne i laptopy. Choć jest to bardzo ekscytująca perspektywa, to samo Valve nie komentuje oficjalnie tematu. Twórcy SteamOS jednak doskonale zdają sobie sprawę, czego chcą użytkownicy i wcale nie są przeciwko temu – ich system wydany został już na „konkurencyjną” konsolę Lenovo Legion Go S.
Należy jednak pamiętać, że SteamOS też ma swoje wady. Co prawda większość gier odpala się jednym kliknięciem za sprawą Protona, ale jest to system zoptymalizowany głównie pod układy AMD – to na podzespołach tego producenta bazuje Steam Deck. Wydajność na Intelu też jest dobra, ale nadal są problemy z kartami graficznymi NVIDII. A to właśnie te układy najchętniej wybierają gracze, co potwierdzają same statystyki Steam – aż 83% użytkowników.
Najnowsze Komentarze