Donald Trump odwołał blokadę aplikacji stworzonej przez ByteDance. Problem w tym, że jeśli użytkownicy wykasowali TikToka ze swoich urządzeń, to nie mogą go ponownie pobrać.
Po długich miesiącach przepychanek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych ostatecznie orzekł, że TikTok musi zostać sprzedany amerykańskiej firmie lub wstrzymać działalność. Blokada nie potrwała jednak długo, jako że ledwie 12 godzin po ogłoszeniu wspomnianej decyzji prezydent Donald Trump ją uchylił. Była to zapewne wielka ulga dla twórców aplikacji, chińskiego ByteDance, jednak nie potrwała ona zbyt długo. Okazuje się bowiem, że TikTok wciąż nie jest dostępny w Apple Store oraz Play Store.
Jeśli aplikacja wróci do sklepów, Google i Apple czekają srogie kary

Co ciekawe zarówno Google, jak i gigant z Cupertino, nie odnieśli się do sytuacji. Amerykański użytkownicy ciągle więc nie są pewni, kiedy będą mogli ponownie pobrać aplikację na swoje urządzenia. Jednak ci, którzy ciągle ją posiadają, również mają problem – nie mogą jej bowiem zaktualizować, co może uniemożliwić poprawne działanie. Wygląda więc na to, że decyzja Trumpa niewiele w gruncie rzeczy zmieniła.
Czy wiemy jednak jaki jest powód absencji TikToka w sklepach? Okazuje się, że stoi za tym nieprecyzyjne prawo. Aplikacja co prawda może działać na terenie USA, ale właścicieli sklepów wciąż obowiązuje przepis według którego mogą być obarczeni karą 500 dolarów za każdego użytkownika, który uzyska do niej dostęp za ich pośrednictwem. Są więc oni narażeni na ryzyko poniesienia oszałamiającej kary wynoszącej nawet 850 miliardów dolarów.
TikTok ma teraz 75 dni na zerwanie więzi z ByteDance i sprzedaż co najmniej 50% udziałów amerykańskiej firmie. Jeśli nie spełni tego wymogu to prawdopodobnie aplikacji nie uda się powrócić do zarządzanych przez Apple i Google sklepów. Zbliżający się termin z pewnością nakłada sporą presję na twórców, którzy teraz wiedzą, że Ameryka nie rzuca słów na wiatr.
Najnowsze Komentarze