Złamanie legendarnego już wręcz Denuvo z pewnością robi wrażenie. Programista nie zrobił tego jednak jako pirat z czarną banderą – cały projekt miał jedynie służyć nauce.
Po prawie 6 miesiącach pracy, Maurice Heumann złamał system zabezpieczeń Denuvo dla gry Hogwarts Legacy. Zamiast robić to z nielegalnych powodów, Heumann chciał jedynie pokonać DRM w celu zrozumienia jego zawiłości. Z tego powodu programista pozostawił wiele szczegółów na temat swojego osiągnięcia niekompletnych, aby nie promować piractwa.
Zmuszenie gry do działania wymagało ponad 2000 łatek
W swoim wpisie na blogu ujawnia, że Denuvo wykorzystuje kilka różnych metod weryfikacji gry i użytkownika. Przede wszystkim DRM tworzy „odcisk palca” systemu właściciela gry, a do potwierdzenia posiadania gry używa tzw. Steam Ticket. Jest on wysyłany do serwerów platformy w celu potwierdzenia legalnego zakupu gry.
Po zweryfikowaniu, że gra została zakupiona legalnie, Denuvo generuje swój własny Token, który (w teorii) działa tylko na komputerze z pasującym odciskiem palca. Służy on do deszyfrowania pewnych informacji podczas uruchamiania gry. Ponadto, gra będzie korzystać z zapisanego odcisku palca, aby okresowo weryfikować sprzęt.
Prawie sześć miesięcy później Heumann ustalił jak przechwycić odcisk palca i użyć go do uruchomienia gry na innym komputerze. W tym celu użył frameworku do inżynierii wstecznej o nazwie Qiling i zidentyfikował większość wyzwalaczy odcisku palca. Za sprawą 2000 własnoręcznie stworzonych łatek i hooków, programiście udało się odpalić Hogwarts Legacy na laptopie przy pomocy tokena wygenerowanego na komputerze stacjonarnym.
Heumann skorzystał także z okazji, aby sprawdzić potencjalny wpływ Denuvo na wydajność. W szczególności chciał zobaczyć, czy ze swoim dostępem do wnętrza DMR może dowieść, że zabezpieczenie rzeczywiście obniża wydajność, tak jak wierzy wielu graczy.
Programista nie był w stanie udzielić jasnej odpowiedzi za pomocą przeprowadzonych testów. Zamiast tego postanowił przyjrzeć się częstotliwości wywołań Denuvo podczas gry. Bowiem jeśli kontrole bezpieczeństwa nie występują zbyt często, nie powinny one powodować znaczących spowolnień. W ten sposób odkrył, że gra wywołuje Denuvo co kilka sekund oraz podczas ekranów ładowania poziomów.
Zdaniem Heumanna, Denuvo nie obniża wydajności gry, w przeciwieństwie do powszechnej opinii. Zgadzałoby się to z oficjalnymi wypowiedziami studia Irdeto, twórcy DRM, które zapewniało, że oprogramowanie nie wpływa na wydajność chronionych produktów.
Należy zaznaczyć, że programista złamał zabezpieczenia jedynie częściowo – sama gra cierpi wciąż bowiem na regularne crashe i błędy. Heumann zaznacza, że w pełni grywalna wersja Hogwarts Legacy nie była jego celem, sam dążył jedynie do zmuszenia gry do odpalenia się i dotarcia do głównego ekranu. Jak mówi, znalezienie pozostałych hooków Denuvo i załatanie ich jest w zdecydowanie możliwe, ale zajęłoby to zbyt dużo czasu.
Najnowsze Komentarze