AOC rzuciło wyzwanie monitorom OLED swoim modelem Mini LED. W przystępnej cenie dostajemy świetną specyfikację. Czy jest gdzieś haczyk? Pora się przekonać!
Na rynku monitorów komputerowych dostępne mamy trzy najpopularniejsze rodzaje matryc – IPS, VA i TN, które parowane są z podświetleniem LED lub Mini LED. Nie można też zapominać o rozwiązaniach typu OLED, ale nadal stanowią one mniejszość, są dużo droższe i ich zasada działania jest zupełnie inna. Jak sama nazwa wskazuje Mini LED korzysta z mniejszych diod, co pozwala na precyzyjniejsze sterowanie podświetleniem. Jest to nowsza i po prostu lepsza technologia, dająca nam dostęp do głębszej czerni i lepszej obsługi materiałów HDR.
Tym razem AOC oferuje nam 1440p i 180 Hz
Dzisiaj na warsztat bierzemy AOC Q27G3XMN/BK, czyli najtańszą obecnie propozycję Mini LED z prawdziwym HDR. Jest to 27-calowy monitor skierowany do graczy, który korzysta z matrycy typu VA o rozdzielczości 2560 x 1440 px. Dopełnia to wysoka częstotliwość odświeżania do 180 Hz i niski czas reakcji (GtG) na poziomie 1 ms. Maksymalna jasność sięga do 1000 cd/m², a kontrast statyczny to 4000:1. Wszystko to w cenie około 1679 złotych.
Dzięki zastosowaniu podświetlenia Mini LED dostajemy aż 336 niezależnych stref wygaszania. W połączeniu z dobrym odzwierciedleniem kolorów – 137,5% dla palety sRGB – uzyskujemy świetną obsługę treści HDR, co potwierdza certyfikat VESA DisplayHDR 1000. Chociaż dla graczy ważniejsza będzie raczej technologia synchronizacji obrazu AMD FreeSync Premium Pro czy dodatki jak licznik FPS oraz wbudowany celownik.
AOC zdecydowało się na panel I/O z dwoma HDMI 2.0, jednym DisplayPort 1.4 oraz złączem słuchawkowym. Zabrakło tutaj jakichkolwiek USB i co ciekawe nie otrzymujemy wbudowanych głośników, które do tej pory lądowały w większości modeli tego producenta.
Budowa i wyposażenie
Monitor zapakowany został w czarny karton, na który nadrukowano kolorowe zdjęcia produktu. Jest on dość poręczny, a AOC nie zapomniało wypunktować najważniejszym parametrów ze specyfikacji. Zawartość jest raczej tradycyjna, ale dobrze oznaczona i ułożona – styropianowe wytłoczki, foliowe woreczki oraz instrukcja. W zestawie znajdziemy przewód HDMI, DisplayPort i zasilający. Wszystkie czarne i o długości 180 centymetrów.
Podstawa składa się z dwóch elementów, ale do jej złożenia nie potrzeba żadnych narzędzi. Wkręt ma specjalne „skrzydełka”, dzięki czemu można go obsłużyć palcami. Niestety jest ona dość głęboka, a tym samym zajmuje sporo miejsca na biurku. Ekran również montowany jest beznarzędziowo na metalowe zaczepy i zatrzaski. Na szczęście wspierane są rozwiązania od firm trzecich, zgodne ze standardem montażowym VESA 100.
AOC Q27G3XMN/BK zapewnia nam regulację wysokości do 130 mm, pochylenie ekranu od -3,5° do + 21,5° oraz obrót o 30° w obie strony. Nie zabrakło też funkcji Pivot, czyli zmiany z trybu poziomego do pionowego. Warto zaznaczyć, że w tym celu trzeba wpierw odchylić ekran do góry, inaczej bowiem zahacza rogiem o biurko. To dość duże niedopatrzenie w tym segmencie cenowym, które rozwiązałaby minimalnie wyższa podstawa.
OSD i sterowanie
AOC oferuje nam kompaktowe, ale rozbudowane menu dostępne również w języku polskim. Sterujemy nim z pomocą fizycznych przycisków umieszczonych na dole monitora, bliżej prawej krawędzi. Poruszanie się po menu jest proste i wygodne, chociaż przyciski mogłyby być nieco delikatniejsze – przynajmniej w naszym egzemplarzu trzeba było je dość mocno wciskać.
Do dyspozycji oddano nam sześć głównych zakładek, które po polsku nazwano kolejno „Ustawienia Gry”, „Luminacja”, „Ustawienia Kolorów”, „Wzmocnienie Obrazu”, „Ekstra” oraz „Ustawienia OSD”. Najważniejsze z nich to z pewnością dwie pierwsze gdzie ustalimy kontrast i jasność, włączymy/wyłączymy HDR, strefowe wygaszanie, AMD FreeSync czy dynamiczny kontrast. Fizyczny celownik (przydatny np. w grach FPS) można włączyć przyciskiem bez wchodzenia od OSD. Jedyna wada to fakt, że licznik FPS działa tylko z kartami AMD.
Jakość obrazu i wrażenia z gry
AOC Q27G3XMN/BK jest monitorem stworzonym z myślą o graczach. Tym samym jak wcześniej wspomniano dostajemy tutaj wysoką częstotliwość odświeżania i niski czas reakcji – do 180 Hz i 1 ms. Doprawia to prawdopodobnie najlepsza możliwa aktualnie rozdzielczość, czyli 1440p. Full HD w 2024 roku to już trochę mało, zwłaszcza na 27″. Z drugiej strony do zabawy w 4K potrzeba mocarnego i drogiego PC. AOC daje nam więc złoty środek.
Przy okazji gamingu nie można nie wspomnieć o technologii synchronizacji obrazu AMD FreeSync Premium i NVIDIA G-SYNC Compatible. Jednak po ich włączeniu czasami niestety widoczny jest „VRR flicker”, czyli migotanie obrazu przy dużych skokach FPS. Oprócz tego dostajemy wbudowany celownik, który przyda się w strzelankach. Dopełniają to profile ustawień pod konkretne gry oraz licznik FPS. Aaaale… no właśnie. Pierwsze to raczej marketingowy pic na wodę, drugie zaś nie działa na kartach innych niż AMD Radeon.
Zależnie od wybranego trybu Overdrive, będziemy mieć do czynienia z nieco innym obrazem. Na najwyższym ustawieniu i ze względu na użycie matrycy VA, da się zauważyć niewielki ghosting – lekkie rozmycie obrazu w dynamicznych, ciemnych scenach. Słabą stroną są również kąty widzenia, zarówno lewo-prawo, jak i góra-dół. Nie jest to widoczne podczas normalnego użytkowania, ale dla osoby nie będącej na wprost monitora obraz na krawędziach będzie wpadał w pomarańcz.
Matryca VA nadrabia to jednak wysokim kontrastem – 4000:1 to praktycznie 4x więcej niż większość modeli na matrycach IPS, oraz dobrym odzwierciedleniem kolorów. Na ustawieniach natywnych nasz egzemplarz testowy mógł pochwalić się pokryciem 99,8% dla palety sRGB, 90,4% dla Adobe RGB oraz 90,6% dla DCI P3. Mowa jednak o objętości kolejno 141,8%, 97,7% oraz 100,4%, a więc jest tutaj jeszcze pole do popisu przy ręcznej kalibracji.
Na pochwałę zasługuję też zastosowane podświetlenie. O 336 strefach wygaszania już wspominaliśmy. Jasność w trybie SDR sięga do 677 cd/m², a minimalnie można zejść do 80 cd/m². W trybie HDR możemy dojść do 1013 cd/m². Podświetlenie jest bardzo równomierne, a wahania sięgają około 4%. Jednorodność czerni przy włączonym lokalnym wygaszaniu jest fenomenalna, z wyłączonym nadal jest dobrze a „backlight bleed” jest minimalnie widoczny tylko na krawędziach.
Pobór mocy
AOC Q27G3XMN/BK nie należy do małych monitorów, a dodatkowo oferują bardzo wysoką maksymalną jasność (do 1000 cd/m²). Tym samym pomiar poboru mocy nie należał do najłatwiejszych. Postanowiliśmy więc sprawdzić go w dwóch scenariuszach – z włączonym oraz wyłączonym lokalnym przygaszaniem stref. Różnice są dość spore.
Stan/Podświetlenie | Pobór mocy (Local Dimming On) | Pobór mocy (Local Dimming Off) |
Spoczynek | <1 W | <1 W |
0% jasności | ok. 20,4 W | ok. 24,5 W |
25% jasności | ok. 23,7 W | ok. 32,7 W |
50% jasności | ok. 27,8 W | ok. 42,5 W |
75% jasności | ok. 31,9 W | ok. 53,1 W |
100% jasności | ok. 37,6 W | ok. 67,8 W |
Nawet ze 100% jasności testowany monitor nie zrujnuje Waszego budżetu domowego. Przy założeniu, że będziecie z niego korzystać 8 godzin dziennie przez cały miesiąc mowa o wydatku rzędu niecałych 2 złotych. Zdecydowanie jednak zalecam korzystać z lokalnego wygaszania, które jest sporym atutem tego monitora. Poprawia to obraz, zwłaszcza ciemnych i/lub kontrastowych scen, ale też znacząco obniża pobór mocy – niemal o połowę.
Podsumowanie
AOC Q27G3XMN/BK jest monitorem, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Tajwańczycy bowiem zaprzeczają dwóm znanym chyba wszystkim testerom stereotypom: „Monitory gamingowe mają zawsze słabe kolory.” oraz „HDR ma sens tylko na modelach OLED”. Tym samym dostajemy tutaj nie tylko sprzęt dla graczy, ale również rozwiązanie, które sprawdzi się w innych scenariuszach. Zwłaszcza, gdy mowa o oglądaniu filmów i seriali.
Specyfikacja jak na ten pułap cenowy jest bardzo dobra – rozdzielczość 1440p, częstotliwość odświeżania do 180 Hz i czas reakcji (GtG) 1 ms. Dopełnia to AMD FreeSync Premium Pro i NVIDIA G-SYNC Compatible. Jednak na szczególną uwagę zasługuje podświetlenie Mini LED z 336 strefami wygaszania. Dzięki niemu „czerń jest czarna”, a gry i filmy HDR oferują fenomenalną immersję, gdzie słońce faktycznie „daje nam po oczach”.
Warto jednak poświęcić chwilę w OSD monitora, by znaleźć najlepsze połączenie (tryb HDR, przestrzeń kolorów, temperatura barw), bo część ustawień się ze sobą gryzie. Niektóre kombinacje mają wyblakłe kolory, inne zaś zbyt przejaskrawione – nie jest to przypadłość tylko naszego egzemplarza. Na szczęście menu dostępne jest po polsku, a sterowanie intuicyjne.
AOC Q27G3XMN/BK nie jest monitorem idealnym, bo takich chyba nie ma. Jednak wady takie jak dość głęboka i zajmująca dużo miejsca podstawa są mocno subiektywne, a słabe kąty widzenia czy smearing są charakterystyczne dla matryc VA. Propozycja Tajwańczyków robi dokładnie to co obiecuje, a nawet więcej. W tym segmencie cenowym – czyli około 1679 złotych – trudno aktualnie o lepszy monitor dla graczy.
Plusy: | Minusy: |
Wysoka częstotliwość odświeżania | Podstawa zajmuje dużo miejsca |
AMD FreeSync Premium Pro | Występuje VRR Flicker |
Równomierne podświetlenie | Słabe kąty widzenia |
336 stref wygaszania | Brak USB |
Niski czas reakcji | |
Prawdziwe HDR | |
Niska cena |
Jeden komentarz
Ciekawy monitor chociaż brak koncentratora usb w tej cenie jest słaby. :/