Najnowsza część ekranizacji książek Franka Herberta bije rekordy popularności w kinach, ciesząc się przy tym bardzo dobrymi opiniami krytyków i samych widzów.
Pierwszy dzień weekendu otwarcia „Diuna: Część druga” zakończyła z wynikiem 32,1 miliona dolarów zarobku. Liczba ta znacznie przewyższa inne dostępne filmy, a pochodzi z pokazów filmu w dniu premiery w 4071 kinach na całym świecie i obejmuje również 12 milionów dolarów zarobionych w czwartkowy wieczór i w trakcie pokazów przedpremierowych.
Popularność Diuna: Część druga przekroczyła oczekiwania twórców
Film już ustanowił nowy rekord najlepszego weekendu otwarcia w 2024 roku, pokonując poprzedniego rekordzistę, czyli biograficzną produkcję „Bob Marley: One Love”. Zakładano, że w trakcie całego weekendu Diuna zarobi od 70 do 80 milionów dolarów, jednak teraz prognozy są jeszcze bardziej optymistyczne.
Przyszłość finansowa „Diuny: Części drugiej” rysuje się w równie jasnych barwach co premiera. Największy wpływ na to może mieć fakt, że będzie ona dominować sale kinowe IMAX przez kolejne trzy tygodnie. Dopiero wtedy repertuar się zmieni, a Diuna zostanie zastąpiona przez „Pogromcy Duchów: Imperium Lodu”.
Diuna: Część druga okazała się również hitem wśród krytyków, ciesząc się wynikiem 94% w serwisie Rotten Tomatoes. Opinia publiki jest równie pozytywna, osiągając 95%. Oba te wyniki są wyższe od poprzedniej części, która uzyskała odpowiednio 83% i 90%. Potwierdza to wysokie uznanie, jakie sequel otrzymał przed premierą, a Christopher Nolan porównał go do „Gwiezdnych Wojen” i „Imperium Kontratakuje” wyreżyserowanych przez Georga Lucasa.
Film skupia się na podróży Paula Atrydy, który przyjmując przydomek Muad’Dib przemierza pustynną planetę w celu zawarcia sojuszu z ludami Chani i Fremenów. Jednocześnie planuje zemstę na spiskowcach, którzy doprowadzili do upadku jego rodziny, jak i jego samego.
Najnowsze Komentarze