Po 9 latach przerwy, kultowa seria Triumph Studios powraca na komputery i konsole. Mowa o cenionym przedstawicielu X4, Age of Wonders 4.
Potężni królowie-czarownicy powrócili ze swego wygnania do Morza Astralnego, gotowi poszukiwać tajemnic arkany oraz nowych krain do podbicia. Od nas zależy, czy staniemy w obronie naszego świata jako Czempioni, czy dołączymy do grona głodnych sekretów czarodziei. To w rękach gracza leży ukształtowanie nowej Ery Cudów oraz to, kto zasiądzie w panteonie potężnych bóstw, których mieszkańcy tego uniwersum zwą Godirami.
Triumph Studios działa od 1997 roku
Holenderskie studio właśnie wypuściło czwartą główną odsłonę swojej dobrze przyjętej serii Age of Wonders. Jest to ich drugi produkt od czasu przejęcia przez Paradox Interactive w 2017 roku (wcześniej, w 2019 wypuścili spin-off serii Age of Wonders: Planetfall). Nowe dzieło firmy powraca do klimatów stricte fantasy, w którym dominuje magia i różnorodne rasy. Tak jak pozostałe pozycje w serii, Age of Wonders 4 należy do gatunku gier turowych 4X (Explore, Expand, Exploit, Exterminate), do którego zaliczamy takie serie jak Civilization czy Total War. Od obu tych marek odróżnia ją jednak unikalny system walki, który graczom może początkowo przypominać kultowe Heroes of Might and Magic.
Przed rozpoczęciem rozgrywki, czeka nas decyzja, jakim bohaterem i rasą chcemy grać – dla osób, które pragną po prostu zacząć swoją przygodę, istnieje opcja wybrania jednej z predefiniowanych nacji stworzonych przez deweloperów. Jeśli ktoś jest jednak skłonny poświęć trochę czasu na tworzenie swojej frakcji, gra oferuje rozbudowany system personalizacji. W momencie premiery, do wyboru mamy:
- 10 archetypów naszej rasy (np. elfy, krasnoludy, kretoludzie)
- 14 cech fizycznych
- 14 cech umysłu
- 6 kultur
- 18 cech społecznych (wybieramy 2 z nich)
- 12 ksiąg czarów poziomu I
- Przynależność naszego bohatera (Czempion albo Król-czarownik)
- Wiele opcji wizualnych, zarówno dla jednostek naszej rasy, jak i bohatera (w tym broń oraz elementy ubioru, dodatkowe są do odblokowania podczas gry)




Na mapie świata skupiamy się na rozwoju naszych miast. W stylu Civilization, wraz ze wzrostem populacji miasta, zyskujemy możliwość dołączania do niego nowych obszarów z różnorodnymi zasobami. Każdy region, w zależności od wybudowanego ulepszenia i obecnego zasobu naturalnego, może dostarczać jeden (lub więcej) z zasobów:
- Żywność, która odpowiada za wzrost populacji
- Produkcja, od której zależy prędkość konstrukcji budynków
- Werbunek, potrzebny do rekrutacji wojska
- Złoto, pozwalające m.in rekrutować i opłacać jednostki i budynki
- Mana, używana do rzucania zaklęć i przywoływania
- Wiedza, przyśpieszająca badanie naszych ksiąg zaklęć
- Imperium, dość rzadki zasób potrzebny do zakładania nowych miast, negocjacji i specjalnej mechaniki Rozwoju Imperium


Co więcej, podczas eksploracji możemy znaleźć „Starożytne Cudy” – pozostałości po upadłych cywilizacjach, które stanowią wyzwanie dla naszych bohaterów. Po pokonaniu niebezpieczeństwa drzemiącego w ruinach, możemy przyłączyć je do jednego z naszych miast, zwiększając przychód Imperium oraz zapewniając unikatowy modyfikator dla osady. Co więcej, dodają one dodatkowy wybór jednostek w tzw. „zlocie seniorów” – specjalnej mechanice, która pozwala nam zatrudniać „najemników” z zaprzyjaźnionych miast-państw oraz kontrolowanych przez nas cudów. Zazwyczaj oferowane na zlocie jednostki są silniejsze niż te, które możemy rekrutować w miastach, co czyni starożytne cuda ważnymi elementami podczas planowania naszej strategii.

Jak wspomniałem wcześniej, system walki znacząco różni się od tych w konkurencyjnych tytułach. W momencie rozpoczęcia konfliktu, zostajemy przeniesieni na oddzielną mapę podzieloną na sześciokątne pola. Nasze jednostki mają do dyspozycji w każdej turze 3 punkty akcji, które zużywamy na ruch bądź podejmowanie czynności, jak atak czy wzmocnienie sojusznika. Pozwala to na dużą różnorodność w taktyce, jaką podejmujemy – żadne dwa starcia nie będą takie same! Co więcej, od drugiej tury walki, zyskujemy dostęp do naszych zaklęć – potężnych umiejętności potrafiących momentalnie zmienić przebieg walki.

W grze istnieje także system dyplomacji, zarówno z innymi frakcjami, jak i niezależnymi miastami-państwami. Z tymi pierwszymi możemy zawierać sojusze lub inne przydatne traktaty jak i handlować zasobami czy ekwipunkiem. Niepodległe miasta działają na nieco innych zasadach – oferują one predeterminowane umowy handlowe. Oprócz tego, wysyłając do nich tzw. kamienie szeptu, poprawiamy z nimi relację, prowadząc do sojuszu, czy też później pokojowego zwasalizwania. Podsumowując – Age of Wonders 4 posiada dość podstawowy system dyplomacji, który mam jednak nadzieję, żsotanie poszerzony o dodatkowe opcje w przyszłych aktualizacjach czy DLC.
Dla nowych graczy serii jest dobra wiadomość – Triumph Studios postanowiło zaimplementować system z Crusaders 3 Paradoxu, który pozwala „na żywo” korzystać z encyklopedii wbudowanej w grę. Jeśli jest jakieś sformułowanie lub imię, którego nie znamy, większość czasu wystarczy najechać na nie kursorem, co spowoduje pojawienie się okienka z opisem. Ponadto, możemy bez problemu tworzyć „warstwy” takich okienek – wewnątrz opisu mogą pojawiać się kolejne rzeczy z możliwością sprawdzenia, to pozwala z łatwością uczyć się mechanik czy historii uniwersum. Gra posiada także dobrej jakości samouczek, który jest wystarczający, aby zapoznać nas z podstawami mechanik niezbędnych do rozgrywki.

Dużym plusem produkcji jest także dość dogłębny edytor planszy przed rozpoczęciem gry. Możemy zmienić typ generacji terenu, dodać różnorodne specjalne modyfikatory dla mapy i przeciwników, a nawet włączyć jeden z dodatkowych trybów, znacząco zmieniających zasady rozgrywki. Na przykład, mapa zostanie rozdzielona morzem lawy na dwa kontynenty, wszyscy wrogowie na mapie będą bestiami lub też wymusić rozpoczęcie gry w podziemiach.

Gra posiada także krótki tryb fabularny, składający się z zestawu pięciu kampanii, z predefiniowanymi ustawieniami oraz przeciwnikami na planszy. Co więcej, każda z map posiada dodatkowe misje poboczne, które ułatwiają osiągnięcie zwycięstwa, jeśli zechcemy i będziemy w stanie je wykonać.

Niestety, dla powracających do serii fanów, Triumph Studios postanowiło usunąć jeden z ulubionych elementów graczy – opisy dla jednostek. Wiele osób pewnie nie zauważy tej zmiany, ale zdecydowanie utrudnia to wczucie się w świat gry. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę bogaty wybór jednostek o różnorodnych stylach graficznych. Jeśli nie znamy świata serii, nigdy nie dowiemy się, dlaczego jednym z naszych przeciwników może być stado pingwinów królewskich czy kaplica gromów, która pasowałaby swoim wyglądem w grze FromSoftu.
Age of Wonders 4 może poszczycić się piękną oprawą graficzną z żywymi kolorami i szczegółowymi animacjami. Zdecydowanie umila nam to godziny spędzone zwiedzając świat, zakładając nowe miasta, zawierając sojusze czy tocząc bitwy. Soundtrack gry także zawiera wiele przyjemnych dla ucha utworów, które producent hojnie udostępnił za darmo na swoim kanale YouTube. Ambientowe utwory doskonale wpasowują się w rozgrywkę, reagując dynamicznie na nasze poczynania.

Sama sztuczna inteligencja naszych oponentów jest raczej na przeciętnym poziomie, choć dla niektórych może pozostawiać trochę do życzenia. Sprytni gracze szybko zauważą, że AI nie do końca radzi sobie z prowadzeniem wojny i podbijaniem miast. Oprócz tego, bardzo łatwo jest „odwrócić uwagę” przeciwników podczas bitwy przywołując słabe, tymczasowe jednostki. Pozwala to np. skupić się naszym żołnierzom na atakowaniu wroga w spokoju, kiedy on atakuje bezbronne pnącza czy wskrzeszone zombie.
Dużym plusem gry jest wsparcie dla zawartości tworzonej przez społeczność już od dnia premiery. Deweloper wypuścił przykładowe mody oraz poradniki, wyjaśniające jak zostały one wykonane. Jestem pewien, że ten zabieg z pewnością wpłynie pozytywnie na długość życia gry i wielkość społeczności, jaka będzie ją otaczać.

No i niestety, coś co w ostatnich latach staje się coraz większą normą w świecie produkcji gier – na premierę Age of Wonders 4 jest pełne mniejszych i większych niedoróbek. Nie zliczę, ile razy podczas gry doznałem zawieszeń czy po prostu samoistnego zamknięcia się gry. Jedną z moich kampanii musiałem porzucić, bo natrafiłem na błąd, który zawsze crashował rozgrywkę po 10. turze. I to nawet po wczytaniu wcześniejszego stanu zapisu! Miejmy nadzieję, że twórcy poświęcą najbliższe tygodnie na poprawianie chociaż tych najbardziej krytycznych błędów.


Podsumowanie
Age of Wonders 4 jest świetną kontynuacją serii oraz strategią typu 4X. Duże zróżnicowanie jednostek oraz rozmaite opcje dostosowania zarówno mapy, jak i naszej frakcji są zdecydowanie najmocniejszą stroną tytułu holenderskiego producenta. System magicznych ksiąg pozwala także obierać różnorodne strategie zwycięstwa, a to pomaga zwalczać powtarzalność rozgrywki, na co cierpi wiele gier z gatunku.
W dniu premiery gra kosztuje na steamie 231,99 złotych; 415,99 złotych jeśli chcemy zakupić oferowany expansion pass, w którym zawarte jest zapowiedziane rozszerzenie skupiające się na smokach. Dla wielu będzie to zbyt wysoka cena, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę dość liczne problemy techniczne. Jednak fani serii, czy też samego gatunku, uznają to za dobrze wydane pieniądze, które zapewnią wiele godzin rozrywki. Jeśli miałbym jednak coś doradzić, to wstrzymałbym się z zakupem przynajmniej do czasu, aż deweloper naprawi najbardziej problematyczne z błędów.
Age of Wonders 4 to dobry przedstawiciel gatunku 4X, z przyjemną oprawą graficzną i dźwiękową. Jednak problemy techniczne potrafią czasami dać w kość. W przyszłości, po wydaniu dodatkowej zawartości i poprawieniu błędów, będzie to bardzo silny reprezentant strategii turowych.
Najnowsze Komentarze