Wygląda na to, że Zieloni nie są zainteresowani swoimi mniej zamożnymi klientami. Po raz kolejny już bardziej budżetowy segment ich oferty traktowany jest po macoszemu.
Wiele osób na świecie czekało na testy najnowszej i najtańszej karty graficznej w ramach rodziny NVIDIA Blackwell, czyli modelu GeForce RTX 5050. Zwłaszcza, że partnerzy tacy jako INNO3D pochwalili się już autorskimi wersjami i poinformowali o ich dostępności w sklepach. Niestety, NVIDIA nie rozesłała egzemplarzy do recenzentów, a same karty chociaż znalazły się w sprzedaży, to wysyłki rozpoczną się później, nawet za tydzień lub dwa.
NVIDIA traktuje karty 8 GB jako produkt gorszego sortu

Żadna redakcja na świecie nie była w stanie otrzymać GPU przedpremierowo w celu przeprowadzenia recenzji. Podobna sytuacja miała już w miejsce w przypadku premiery NVIDIA GeForce RTX 5060 czy GeForce RTX 5060 Ti 8 GB. Widać więc tutaj wyraźny trend – układy obecnej generacji wyposażone w 8 GB pamięci VRAM nie biorą udziału w standardowym programie recenzenckim. Testy ww. modeli pojawiły się dopiero po tym, jak redakcje i youtuberzy sami kupili karty, gdy sprzęt był już dostępne w sklepach.
Brak niezależnych testów oznacza, że konsumenci muszą kupować kota w worku. I chociaż to nieciekawa sytuacja niemal dla wszystkich, to GeForce RTX 5050 i tak sprzeda się dobrze. Platforma Steam regularnie udowadnia, że segment ten cieszy się największą popularnością wśród graczy. Pozostaje tylko liczyć, iż to to tylko anomalia tej generacji, a w przypadku GeForce RTX 6000 również budżetowe modele doczekają się normalnych recenzji.

Najnowsze Komentarze