Do GTA VI wciąż daleka droga. Take-Two zdradza swoje plany

Fani Grand Theft Auto będą musieli poczekać, zanim twórcy podzielą się informacjami o nowej odsłonie kultowego Vice City. Wszystko w celu zachowania atmosfery niepewności.

Nie da się zaprzeczyć, że kontynuacja serii GTA jest jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tej dekady – w końcu od premiery ostatniego tytułu minęło już prawie 12 lat. Do tej pory jednak producenci nie byli zbyt chętni do dzielenie się z nami wieściami o stanie gry. Na ten moment mowa bowiem jedynie o jednym trailerze w grudniu 2023 roku. W niedawnym wywiadzie z prezesem Take-Two, Straussem Zelnickiem, poznaliśmy powód – marketing ruszyć ma dopiero bliżej premiery, by zrównoważyć ekscytację z „niespełnionym oczekiwaniem”.

Inne studia boją się premiery GTA VI

„Oczekiwanie na ten tytuł (Grand Theft Auto VI) jest prawdopodobnie największym, jakie kiedykolwiek widziałem wobec jakiegokolwiek produktu rozrywkowego. A w branży rozrywkowej działam od dawna i byłem w każdej jej gałęzi. Chcemy utrzymać tę ekscytację i napięcie. Mamy też konkurentów, którzy ogłaszają swoje harmonogramy premier z kilkuletnim wyprzedzeniem.

Naszym zdaniem lepszym rozwiązaniem jest dostarczanie materiałów marketingowych stosunkowo blisko okna wydawniczego – by z jednej strony budować ekscytację, a z drugiej utrzymać napięcie wynikające z niepewności. Nie zawsze udaje nam się to idealnie, ale właśnie do tego dążymy.”

Strauss Zelnick, prezes Take-Two

Wypowiedź Zelnicka przywołuję na myśl strategię Bethesdy przy premierze Fallouta 4. W tym przypadku od ogłoszenia do debiutu gry minęło jedynie sześć miesięcy. Oczywiście, GTA VI zostało już zapowiedziane dawno temu, ale wygląda na to, że kolejne materiały i zwiastuny pojawią się w sieci dopiero chwilę przed oficjalną premierą.

Co ciekawe, na debiut GTA VI czekają nie tylko gracze, ale także konkurencja. Według analityków firmy desperacko próbują odgadnąć, czy gra faktycznie trafi na rynek tej jesieni – wszystko, aby uniknąć premiery w tym samym okresie, ryzykując przyćmienie ich tytułu przez nadchodzącego giganta branży, jakim jest Rockstar.