Intel Core Ultra 9 285K przetestowany. Niebiescy mogą być z siebie zadowoleni

Najnowsze procesory Niebieskich przeznaczone dla komputerów stacjonarnych, Intel Arrow Lake-S, doczekały się pierwszych niezależnych testów. Wygląda to dobrze.

Od prezentacji układów Intel Core Ultra 200S minął zaledwie tydzień, jednak już teraz w sieci pojawiły się pierwsze testy. Wygląda na to, że część recenzentów nie mogła doczekać się końca embarga, które ma zostać zdjęte dopiero 24 października 2024 roku. Wtedy też wspomniane procesory trafią na półki sklepowe. Dla użytkowników jest to jednak dobra wiadomość, dzięki której mogą podjąć decyzję o zakupie ze sporym wyprzedzeniem.

Użyta platforma testowa budzi pewne wątpliwości

Dla przypomnienia, w przypadku tej generacji procesorów mamy do czynienia z całkowicie nowymi architekturami – Intel Lion Cove (rdzenie P) oraz Skymont (rdzenie E), a także litografią od TSMC. Sam Intel Core Ultra 9 285K oferuje 24 rdzenie (8P+16E) i 24 wątki z taktowaniem do 5,7 GHz. Pewne wątpliwości budzą użyte w teście podzespoły, jako że oprócz płyty głównej ASRock Z890 Steel Legend i karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 4080 SUPER zdecydowano się na wolne moduły RAM DDR5-5600.

Testy przeprowadzono przy pomocy programu CPU-Z. Jeśli chodzi o wydajność jednowątkową to nowy procesor Niebieskich zdobył 909 punktów, co może być nieco rozczarowujące. Intel Core i9-14900K bazujący na 24 rdzeniach i 32 wątkach potrafi osiągnąć wynik 926 punktów. Znacznie lepiej wygląda to w przypadku wydajności wielowątkowej, gdzie Intel Core Ultra 9 285K uzyskał 18 964 punkty, zaś model Intel Core 14. generacji – 16 518 punktów.

Niebagatelne znaczenie mają też wykorzystane w teście podzespoły, zwłaszcza decyzja o użyciu wspomnianych pamięci RAM o efektywnym taktowaniu 5600 MHz, gdzie nowe procesory obsługują modele o prędkościach 8000+ MHz. Uzyskane temperatury świadczą również o tym, że nie użyto chłodzenia z górnej półki, co też było pewnym hamulcem.

I chociaż osiągane przez nowy procesor wyniki są niezłe, to wyraźnie widać, że mamy tutaj do czynienia raczej z ewolucją niż rewolucją. Jednak dokładnie to od początku obiecywano. Niebiescy skupili się na poprawie energooszczędności. Wszystkim chętnym na zakup nowych układów przypominamy, że nie korzystają one już z gniazda LGA 1700, a LGA 1851. W związku z tym wymiana płyty głównej będzie obowiązkowa.