Close Menu
Geekpedia.plGeekpedia.pl
    Najnowsze publikacje

    Intel Nova Lake dostanie NPU 6. generacji. ma być ponad 5 razy wydajniej

    25/11/2025

    Ten projektor zmieścisz w kieszeni. Ale i tak nie warto go kupować

    25/11/2025

    Wiedźmin IV nie będzie jak Baldur’s Gate 3. Tak twierdzi CD Projekt RED

    25/11/2025
    Najnowsze Komentarze
    • Kubson - Gratka dla fanów roguelike’ów. Nadchodzi spin-off Vampire Survivors
    • Maniekk - Prezent dla fanów MMO. Guild Wars Reforged zadebiutuje już niedługo
    • Zmyślone - Początkowa cenzura internetu nie zadziałała. Potrzebne są dalsze regulacje
    Facebook X (Twitter)
    Geekpedia.plGeekpedia.pl
    • Strona główna
    • Tech
      1. Podzespoły komputerowe
      2. Peryferia
      3. Konsole
      4. Internet
      5. Urządzenia mobilne
      6. Oprogramowanie
      7. Zobacz wszystkie

      Intel Nova Lake dostanie NPU 6. generacji. ma być ponad 5 razy wydajniej

      25/11/2025

      Chiny nadrabiają zaległości. Ruszyła produkcji rekordowo szybkich pamięci

      24/11/2025

      Intel ARC B390 coraz bliżej. Poznaliśmy wyniki wydajności w 3DMarku

      23/11/2025

      Korea zwiększa produkcję o 800%, ale to wciąż zbyt mało

      22/11/2025

      Philips znowu to zrobił. Tak tanio w świecie OLED jeszcze nie było

      19/11/2025

      Valve z nowościami. Nadciąga komputer-konsola i wiele więcej

      13/11/2025

      Technologia jak ze Star Treka. Nadciągają przezroczyste wyświetlacze

      10/11/2025

      AOC rozpieszcza graczy. Te wypasione OLEDy mają niemal wszystko

      05/11/2025

      Valve stawia sprawę jasno. Steam Deck 2 nie pojawi się zbyt szybko

      14/11/2025

      Valve z nowościami. Nadciąga komputer-konsola i wiele więcej

      13/11/2025

      Sony cichaczem zmieniło PlayStation 5 Pro. Jest… lepiej!

      21/10/2025

      Mała, lekka i tania. To idealna konsola dla fanów starszych gier

      17/10/2025

      Europol śledzi internautów. Powodem walka z radykałami

      18/11/2025

      Początkowa cenzura internetu nie zadziałała. Potrzebne są dalsze regulacje

      01/11/2025

      Chiny mają problem. Ich żelazna kurtyna okazała się dziurawa

      14/09/2025

      Google dostał po łapach. Gigant musi zapłacić 400 milionów kary

      05/09/2025

      Ten projektor zmieścisz w kieszeni. Ale i tak nie warto go kupować

      25/11/2025

      Lada moment Intel odkryje wszystkie karty. Padła konkretna data

      21/11/2025

      Chiny zbyt zacofane. Ich ekrany nie spełniają wymagań Apple

      20/11/2025

      Ten SSD mieści się w kieszeni. A przy tym zaskakuje pojemnością

      18/11/2025

      AMD szykuje zmiany. FidelityFX odchodzi w zapomnienie

      23/11/2025

      Photoshop to przeżytek? Google zaserwowało coś lepszego i prostszego

      21/11/2025

      Microsoft pod ostrzałem. Gigant oskarżony o nieuczciwe praktyki

      12/11/2025

      Firefox dostaje nowego liska. Nazywa się Kit

      11/11/2025

      Intel Nova Lake dostanie NPU 6. generacji. ma być ponad 5 razy wydajniej

      25/11/2025

      Ten projektor zmieścisz w kieszeni. Ale i tak nie warto go kupować

      25/11/2025

      Chiny nadrabiają zaległości. Ruszyła produkcji rekordowo szybkich pamięci

      24/11/2025

      Plotki okazały się fałszem. Tim Cook pozostanie prezesem Apple

      24/11/2025
    • Rozrywka
      1. Anime i manga
      2. Filmy i seriale
      3. Zobacz wszystkie

      Scum of the Brave z nowym zwiastunem. Premiera tuż za rogiem

      24/11/2025

      Now That We Draw, czyli szalona historia dwójki mangaków

      22/11/2025

      Po Frieren czas na Liese. Nadchodzi nowe anime o długowiecznych elfach

      20/11/2025

      Finałowy sezon Dr. Stone nadchodzi. Premiera już w 2026 roku

      15/11/2025

      K-popowe łowczynie demonów zostały nominowane do Grammy

      12/11/2025

      K-popowe łowczynie demonów dostaną sequel, ale premiera jest odległa

      07/11/2025

      Fortnite z nowym sezonem. Battle royale zawita u Simpsonów

      02/11/2025

      Netflix stawia na Koreę. Kolejna seria doczeka się adaptacji

      28/10/2025

      Scum of the Brave z nowym zwiastunem. Premiera tuż za rogiem

      24/11/2025

      Now That We Draw, czyli szalona historia dwójki mangaków

      22/11/2025

      Netflix z nowościami na zimowe wieczory. Nudy nie będzie

      21/11/2025

      Po Frieren czas na Liese. Nadchodzi nowe anime o długowiecznych elfach

      20/11/2025
    • Gaming

      Wiedźmin IV nie będzie jak Baldur’s Gate 3. Tak twierdzi CD Projekt RED

      25/11/2025

      Warhammer: Vermintide 2 za darmo, ale trzeba się śpieszyć

      23/11/2025

      Geralt z Rivii trafia do kolejnej gry. Tym razem to taktyczny RPG

      22/11/2025

      Gratka dla fanów roguelike’ów. Nadchodzi spin-off Vampire Survivors

      21/11/2025

      Prezent dla fanów MMO. Guild Wars Reforged zadebiutuje już niedługo

      19/11/2025
    • Artykuły
      1. Poradniki
      2. Recenzje
      3. Felietony
      4. Testy
      5. TOP 10
      6. Zobacz wszystkie

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na grudzień 2025

      15/11/2025

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na październik-listopad 2025

      15/10/2025

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na wrzesień-październik 2025

      15/09/2025

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na sierpień-wrzesień 2025

      15/08/2025

      Recenzja Sejm The Game. Ta gra nie oszczędza nikogo i niczego

      6.5 27/10/2025

      Recenzja Altheia: The Wrath of Aferi. Diament, który wymaga oszlifowania

      6.5 12/10/2025

      Zmierzyć się ze swoją przeszłością, czyli recenzja Leila

      7 07/04/2025

      Recenzja Drova – Forsaken Kin. Klasyczny RPG w celtyckich klimatach

      8.5 27/10/2024

      Historia Godzilli: Część VI. Arcywróg Króla

      30/06/2025

      Największy skandal w historii, czyli jak pogrzebano japońskiego giganta

      10/05/2025

      Pod korporacyjnym butem. Jak Samsung zmienił Koreę Południową

      25/12/2024

      Pokémon Trading Card Game Pocket. Czy niepłacący gracz ma w niej szanse?

      12/11/2024

      Test najtańszego monitora OLED dla graczy. Czy to ma sens?

      18/11/2025

      Test Ulefone Armor X32. Smartfon do zadań specjalnych

      21/09/2025

      Test Endorfy Celeris 1800. Przyjemność z grania i pisania

      26/08/2025

      Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany

      09/06/2025

      TOP 10 shōnen anime. Produkcje pełne akcji dla każdego

      04/11/2025

      10 nowości w Mario Kart World, które musisz znać przed premierą

      07/04/2025

      Nie tylko Wiedźmin. TOP 10 polskich gier, o których się u nas nie mówi

      01/04/2025

      TOP 10 najpopularniejszych konsol w historii

      31/03/2024

      Test najtańszego monitora OLED dla graczy. Czy to ma sens?

      18/11/2025

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na grudzień 2025

      15/11/2025

      TOP 10 shōnen anime. Produkcje pełne akcji dla każdego

      04/11/2025

      Recenzja Sejm The Game. Ta gra nie oszczędza nikogo i niczego

      6.5 27/10/2025
    Facebook X (Twitter)
    Geekpedia.plGeekpedia.pl
    Strona główna » Historia Godzilli: Część I. Na początku była propaganda
    Felietony

    Historia Godzilli: Część I. Na początku była propaganda

    Autor: Jakub Przybylski26/05/2023Brak komentarzy10 minut czytania
    Facebook Twitter Telegram WhatsApp

    Historia Króla Potworów wydaje się na pierwszy rzut oka bardzo prosta – połączenie „King Konga” z „Bestią z głębokości 20 000 sążni” skąpana w świeżych jeszcze dla świata okropnościach drugiej wojny światowej. Wszystko jest jednak nieco bardziej skomplikowane, a poznanie elementów jakie wpłynęły na film pozwoli nam spojrzeć nań nieco inaczej.

    Aby dokładnie przyjrzeć się „Godzilli”, wypada prześledzić historię japońskiej kinematografii, geopolityki, biografie autorów oraz innych ludzi związanych, pośrednio lub nie, z powstaniem filmu. Niezwykle skomplikowany proces jak na coś, co później będzie kojarzyło się z mało wymagającym, sztampowym kinem stricte rozrywkowym, wręcz przeznaczonym dla dzieci. Nie wybiegajmy jednak w przyszłość – ciągle jesteśmy przed powstaniem najmroczniejszej odsłony serii – „Godzilla” z roku 1954.

    Rok 1920. Japońska branża filmowa jest jedną z wielu ofiar wielkiego trzęsienia ziemi, które cofnie ją o lata. Oprócz setek tysięcy ludzi, którzy stracili wtedy życie, zniszczone bądź zaginione zostały filmowe archiwa, sprzęt do nagrań oraz budynki. Sytuacja była na tyle tragiczna, że japońskie kina odżyły dopiero w latach trzydziestych. W roku 1932 założone zostaje „Tokyo Takarazuka Theater Company” (TTTC) przez japońskiego przedsiębiorce Ijizo Kobayashiego. W tym samym roku powstaje „Photo Chemcal Laboratory” (P.C.L.), które zostanie przez Ijizo zakupione kilka lat później i wraz z TTTC stanie się częścią tego, co za kilkanaście lat znane będzie jako TOHO. Studio początkowo nie zajmowało się filmami, lecz skupiało się na tradycyjnym japońskim teatrze kabuki. Pierwszym krokiem w dziedzinie kinematografii stał się dramat z roku 1935 – „Three Sisters with Maiden Hearths” („Trzy Siostry z Dziewiczymi Sercami”).

    „Three Sisters with Maiden Hearths” – fotos z filmu

    Jednak, gdy kino w Japonii zaczęło wstawać z kolan, to USA pokaże coś, co stanie się niezwykle ważne dla „Godzilli” – „King Kong” z roku 1933. Film ten stał się inspiracją dla późniejszego reżysera efektów specjalnych – Eijiego Tsuburayego, a zwłaszcza zaprezentowane w nim animacje poklatkowe. W czasie emisji filmu Tsuburaya pracował jako operator filmowy dla studia „Nikkatsu” i mówi się, że każdą wolną chwilę spędzał nad studiowaniem swojej prywatnej kopii „King Konga” aby poznać sekrety Willisa O’Briena, odpowiedzialnego za efekty specjalne tej produkcji. Starania te przyniosły sukces, a Eiji zdobył sławę usprawniając japoński przemysł filmowy – między innymi projektując nowe, elastyczne, wysięgniki dla kamer.

    W mniej więcej tym samym czasie (1931 rok) młody Ishiro Honda zostaje przyjęty na uniwersytet Nihon w Tokio – na kierunku filmowym na wydziale sztuki. Nie będzie zapewne zaskoczeniem, że młody reżyser w tym czasie zajmował się głównie oglądaniem filmów. To właśnie na studiach Honda poznał pracującego dla P.C.L. Iwao Moriego, który zajmował się rekrutacją młodych, ambitnych ludzi związanych w jakiś sposób z branżą filmową. Firma chciała w ten sposób pomóc japońskiemu przemysłowi kinematograficznemu dogonić świat zachodni. Był to ogromny przełom dla Hondy, który w ten sposób dostał się do samego środka branży.

    „Moje koszmary prawie zawsze dotyczą wojny – błądzenie po ulicach, szukania czegoś, co przepadło na zawsze” – Ishiro Honda

    Branża filmowa nie była jednak jedyną, która miała zapędy aby dogonić, a następnie przegonić świat zachodni – to samo planowało wojsko cesarskie. Ishiro, jako jeden w wielu, został wcielony do japońskiej maszyny wojennej. Plany były ambitne – podbój rosnących na znaczeniu Chin, co pozwoliło by w dalszym ciągu kontrolować cieśniny koreańskie. Horrory wojny na wschodzie były głównym czynnikiem kształtującym pacyfistyczne poglądy Hondy. Pisał on później w swoich dziennikach między innymi „Mój oficer zabił dzisiaj młodego Koreańczyka swoim bagnetem. Jeśli jesteś normalny, to tutaj albo popełnisz samobójstwo, albo oszalejesz”.

    Jeśli Honda nie przebywał w wojsku, to kontynuował pracę w branży filmowej. To właśnie w P.C.L. poznał on innych młodych reżyserów – Akirę Kurosawę oraz Senkichiego Taniguchi. Trójka ta będzie później znana jako „Trzy Kruki”. Wszyscy oni byli uczeni swojego fachu przez Kajiro Yamamoto – weterana branży. Mimo czasu spędzonego razem, ich drogi rozejdą się. Do 1941 roku, pomiędzy kolejnymi pobytami w armii, Ishiro kontynuował pracę w P.C.L.. To właśnie ten okres przesądził o losach całego kraju. Atak na Pearl Harbor wprawił w ruch wojnę na Pacyfiku przeciwko USA – zaatakowanie bazy było celebrowane, jako kolejne zwycięstwo potężnego narodu japońskiego.

    Trzy Kruki wraz ze swoim mentorem

    Wtedy też, kiedy to gospodarka niemal całego świata przestawiona została na tor militarny, przemysł filmowy został przestawiony na tor propagandy. W Japonii kształtowaniem umysłów miało zająć się wspomniane Photo Chemcal Laboratory, wraz z kilkoma innymi, mniejszymi podmiotami – było to początek TOHO. Imperialny rząd Japonii chciał skorzystać z nowo powstałej firmy, ustanawiając w niej dział „filmów edukacyjnych”, i hojnie go wspierając. Jeśli branża filmowa chciała nadążyć za wojną, musiała postawić na technologię – samoloty, czołgi, okręty i bomby nie były czymś do czego przemysł filmowy był przyzwyczajony. Oznaczało to wielki przełom w efektach specjalnych.

    Eiji Tsuburaya w tym czasie znany był już ze swoich umiejętności – zaprezentował je w szeregu filmów propagandowych. Największą sławę zapewnił mu „The War at Sea from Hawaii to Malaya” (Wojna na morzu – od Hawajów do Malajów). Efekty specjalne tam użyte były tak realistyczne, że zdołały wprowadzić w błąd nawet amerykanów, którzy myśleli że zostały tam użyte prawdziwe zdjęcia z ataku na Pearl Harbor.

    Plakat z filmu „The War at Sea from Hawaii to Malaya”

    Klęska III Rzeszy w 1945 zostawiła Japonię samą w walce z siłami alianckimi. Dumny naród stanął przed widmem desantu na wyspy, a bombardowania stały się nieodzownym elementem codzienności. Było to coś, co niesamowicie godziło w honor w Japończyków. Od czasu nieudanych inwazji mongolskich w latach 1274 i 1281, nikt nawet nie był blisko podboju kraju na wyspie. Świetnie oddają to słowa samego Hitlera: „Nie możemy w żaden sposób przegrać wojny. Mamy po swojej stronie sojusznika, który nie został podbity od 3000 lat”. Tym razem miało się jednak obyć bez „Boskiego Wiatru”, który mógłby uratować wyspiarzy.

    USA nie dokonało jednak lądowania na wyspie – wybrało drogę Little Boya i Fatmana, dokonując pierwszego, i miejmy nadzieję ostatniego, bombardowania atomowego. Szóstego sierpnia 1945 roku zniszczone zostaje japońskie miasto Hiroshima a liczba ofiar przekracza 100 000. Po trzech dniach podobny los spotyka Nagasaki, a Japonia poddaje się niedługo później. Po użyciu bomb atomowych, świat nigdy nie będzie taki sam. Bombardowania Tokio były co prawda straszne w skutkach dla jego populacji, ale to właśnie rezultat projektu Manhattan spowodował prawdziwą panikę. Kiedy w Tokio użyto ich tysiące do zniszczenia Hiroszimy wystarczyła jedna bomba. Do tego dochodzą skutki po bombardowaniu – choroby popromienne siały strach w umysłach Japończyków, a ludzi którzy przetrwali nazywano terminem „Hibakusha” („osoba będąca ofiarą eksplozji”).

    Wybuch bomby atomowej nad Hiroszimą

    W latach 1945 – 1952 Japonia znajdowała się pod okupacją Stanów Zjednoczonych. Nowy demokratyczny rząd zastąpił cesarski, role cesarza zredukowano do reprezentacyjnej, kraj nie mógł prowadzić wojen, a kobiety zyskały prawa wyborcze. Wartości zachodnie, takie jak prawo do swobody wypowiedzi, były rozpowszechniane w amerykańskich produkcjach jednak w tym samym czasie okupanci wprowadzili cenzurę – między innymi na filmy wojenne oraz te zawierające krytykę bombardowań atomowych.

    Ostatnie sześć miesięcy wojny Honda spędził w niewoli Chińskiej, gdzie jak wspomina „był traktowany dobrze”. W sumie w wojsku służył sześć lat, a o wojnie przypominała mu nietypowa pamiątka, którą zachował – skorupa pocisku moździerzowego. Gdyby zadziałał prawidłowo, skończyłby jego życie. Niewybuch był przez Hondę trzymany na biurku, a jak wspomina jego żona Kimi „Horror wojny był razem z nim, póki nie umarł”. Reżyser wrócił do kraju w 1946 – odbył wtedy podróż między innymi przez zniszczoną Hiroszimę, zanim dołączył do rodziny. Jego przyjaciel Iwao Mori był wtedy już producentem wykonawczym dla TOHO i powitał Hondę z otwartymi ramionami. Niestety, krótko po tym Mori został uznany za zbrodniarza wojennego klasy B, odpowiedzialnego za filmy propagandowe na potrzeby cesarstwa, przez co został odsunięty od branży filmowej aż do roku 1952. W ten sam sposób został potraktowany Eiji Tsuburaya.

    Twórca efektów specjalnych miał wielkie problemy ze znalezieniem pracy. Pewnej nocy, mocno zawiany Eiji próbował naciągnąć na kilka drinków młodego muzyka – Akirę Ifukubiego. Nie widział on wtedy, że ich ścieżki zetną się później niejednokrotnie. Pierwszą ścieżkę dźwiękową Ifukube stworzył do filmu „Snow Trail” (Śnieżny Szlak) z roku 1947.

    Panorama zniszczonej Hiroszimy

    Nadeszły lata pięćdziesiąte, a Honda w przeciwieństwie do swoich przyjaciół zdołał utrzymać się w branży. Pracował między innymi przy filmie „Iseshima”, w którym po raz pierwszy japońska kinematografia zaprezentowała ujęcia pod wodą. Jego debiutem długometrażowym był zaprezentowany w 1951 roku film „Aoi Shinju” (Błękitna Perła) – i właśnie wtedy styl Hondy zaczął się kształtować: podwodne ujęcia, społeczne przesłanie, poświęcenie i dramatyczne zakończenie.

    W roku 1953 skończyła się amerykańska okupacja, a przemysł filmowy na wyspach mógł przestać się martwić cenzurą w takim stopniu jak do tej pory. TOHO przydzieliło Hondę do reżyserii filmu „Taiheiyo no washi” (Operacja Kamikaze / Orzeł Pacyfiku) opisującego historię admirała Isuroku Yamamoto. Pomimo zakończenia okupacji, wpływ amerykanów ciągle był silny, a filmy wojenne niemile widziane. Prawdopodobnie „Orzeł Pacyfiku” został dopuszczony do produkcji tylko ze względu na to, jaką estymą był darzony przez aliantów sam Yamamoto. TOHO chciało, aby film ten wzniósł japońską kinematografię na poziom Hollywood. Do pracy został przywrócony Iwao Mori jako producent wykonawczy, a posadę producenta dostał ambitny Tomoyuki Tanaka, który oprócz doglądania codziennych prac nad filmem postarał się o ściągnięcie z filmowego wygnania Eijiego Tsuburaye.

    W jednej ze scen filmu japoński myśliwiec zero miał zająć się ogniem – jak można się domyślić, nie było łatwo znaleźć kogoś chętnego do objęcia w tej sytuacji roli pilota. Pojawił się jednak jeden człowiek – Haruo Nakajima. Zarówno Tsuburaya jak i Honda byli pod wrażeniem jego występu kaskaderskiego.

    Film okazał się finansowym sukcesem, a trójka Honda – Tsuburaya – Tanaka stała się kombinacją niezwykle lubianą przez Moriego i jego przełożonych. Przemysł filmowy zaczął raz jeszcze odżywać w Japonii, niczym po tragedii z 1920, pozwalając ludziom zapomnieć o horrorach przeszłości – do czasu. Pierwszego marca 1954 Japończycy przypominają sobie o potędze atomu. Łódź rybacka nazwana „Daigo Fukuryū Maru” (Szczęśliwy smok numer pięć) staje się ofiarą opadu radioaktywnego z amerykańskiego testu bomby wodorowej pod kryptonimem „Castle Bravo” nad półwyspem Bikini. Radiooperator kutra wkrótce umrze ze względu na chorobę popromienną a relacje na linii USA – Japonia ulegną znacznemu pogorszeniu. Pomimo głosów krytyki na amerykanów ze strony całego świata, to te z Japonii były najgłośniejsze – jako pierwszych ofiar bombardowań atomowych, a teraz również bombardowań wodorowych.

    Wybuch bomby nad atolem Bikini

    Podczas jednej z podróży służbowych Tanaka rozmyślał nad kolejnym filmem – miał w głowie dwa niedawne wydarzenia. Po pierwsze, wspomniane bombardowanie Bikini. Po drugie, premierę amerykańskiego filmu „Beast From 20 000 Fathoms” (Bestia z głębokości 20 000 sążni). Możemy w nim oglądać atak ogromnego, jaszczurowatego potwora na Nowy Jork, po tym jak został wybudzony ze snu przez wybuch atomowy. Warto wspomnieć również o tym, że „King Kong” z 1933 roku miał swoją ponowną premierę w 1952. Wszystko to razem wzięte podsunęło Tanace pomysł na japoński monster movie – opowiadający o potworze śpiącym na dnie pacyfiku, który pewnego dnia zostaje obudzony przez wybuch atomowy i postanawia siać zniszczenie w pobliskim Tokio.

    Pomysł został zaakceptowany przez Moriego. Reżyserię przydzielono Hondzie, dla którego temat był niezwykle ciekawy nie tyle przez potwora, ale przez tematykę wybuchu nuklearnego. Tsuburaya miał odpowiadać za efekty specjalne – było to dla niego spełnienie marzeń, jako że jego historia z kinematografią zaczęła się, jak wspomniano wyżej, od „King Konga” (sam podsuwał wcześniej Tanace pomysły na filmy o gigantycznych potworach, jednak nie zyskały one uznania).

    W 1954 roku w japońskich kinach fani ruchomych obrazów mogli zobaczyć nowy film. Gdy przed widzami ujawnia się czarno białe logo TOHO, mogą oni usłyszeć ciężkie, dudniące kroki oraz charakterystyczny, dobrze nam dziś znany ryk.

    Logo TOHO z filmu „Godzilla”

    W artykule chcieliśmy pokazać początki naszych bohaterów, i tego co stało za powstaniem kultowego dla wielu filmu. O tym co działo się przy samej produkcji, wpływie na branżę oraz kolejnych odsłonach „Godzilli” będziemy pisać w kolejnych częściach cyklu.

    Źródło:
    Jakub Przybylski/Geekpedia
    Felieton Film Godzilla Historia Historia Godzilli Warte uwagi
    Udostępnij: Facebook Twitter Telegram WhatsApp
    Poprzedni artykułMSI bije rekordy świata. Zapowiedziano SSD o wydajności 14 GB/s
    Następny artykuł Koniec ChatGPT? OpenAI o możliwości opuszczenia Europy

    Powiązane wpisy

    Scum of the Brave z nowym zwiastunem. Premiera tuż za rogiem

    Now That We Draw, czyli szalona historia dwójki mangaków

    Zostaw odpowiedź Anuluj odpowiedź

    Najnowsze Komentarze
    • Kubson - Gratka dla fanów roguelike’ów. Nadchodzi spin-off Vampire Survivors
    • Maniekk - Prezent dla fanów MMO. Guild Wars Reforged zadebiutuje już niedługo
    • Zmyślone - Początkowa cenzura internetu nie zadziałała. Potrzebne są dalsze regulacje
    • Orzeszek - Początkowa cenzura internetu nie zadziałała. Potrzebne są dalsze regulacje
    • Vitarek - Kultowy NES ma już 40 lat. Z tej okazji przygotowano specjalną ofertę
    Warte uwagi

    Intel Panther Lake oficjalnie: litografia 18A, nowe architektury i wydajność

    10/10/2025

    Twórca Solo Leveling myśli o napisaniu kontynuacji [Wywiad]

    09/10/2025

    Wiedźmini, rycerze, Mandalorianie i Szturmowcy zaatakowali Łódź [Galeria]

    22/09/2025
    Najnowsze recenzje
    Testy

    Test najtańszego monitora OLED dla graczy. Czy to ma sens?

    Autor: Przemysław Banasiak
    Recenzje

    Recenzja Sejm The Game. Ta gra nie oszczędza nikogo i niczego

    6.5 Autor: Jakub Przybylski
    Recenzje

    Recenzja Altheia: The Wrath of Aferi. Diament, który wymaga oszlifowania

    6.5 Autor: Szymon Banasiak
    O nas

    Jesteśmy grupą zapalonych geeków, którzy postanowili dzielić się swoją wiedzą bez zbędnego lania wody i clickbaitu. Nasza redakcja jest w pełni niezależna.

    Kontakt:
    press@geekpedia.pl

    Zgłoś błąd.
    Informacje
    • Polityka prywatności
    • Kontakt
    • Redakcja
    © 2023 - 2025 Geekpedia.pl

    Wpisz powyżej i naciśnij Enter, aby wyszukać. Naciśnij Esc, aby anulować.