Premiera stworzonego przez Valve Steam Decka była początkiem nowego trendu. Przenośne konsole cieszą się popularnością jakiej nie widzieliśmy do czasu Game Boy’a.
Chociaż w podróży w dalszym ciągu gracze najchętniej sięgają po smartfony, to rynek handheldów ciągle rośnie, a rok 2029 może być dla nich najlepszym do tej pory. Najnowsze informacje wskazują na znaczny wzrost popularności tych gamingowych urządzeń, a co równie ważne nie jest to wyłącznie zasługa debiutującego niedawno Nintendo Switch 2. Chociaż wiele osób krytykuje sprzęt Japończyków (m.in. za ekran i cenę), to nie sposób im odebrać ich wkładu w nową „złotą erę” konsol przenośnych.
W urządzeniach przenośnych dominują układy od AMD

Raport grupy Omdia zdradza, że w 2024 roku sprzedało się łącznie 16,7 miliona handheldów. I chociaż liczba ta robi wrażenie, to jest dopiero początek. Przewidywania wskazują, że w 2029 roku mowa będzie o 24,4 milionach sztuk, z czego 4,7 miliona będą stanowić UMPC jak Steam Deck. Pozostałe 19,7 miliona to wspólna wartość dla innych urządzeń, m.in od Nintendo i Sony, ale również konsol dla gier retro.
Oczywiście równie duży wkład mieli tutaj programiści z takich firm jak Valve czy Microsoft. Zarówno Windows 11, jak i SteamOS doczekały się szeregu zmian, aby ich użytkowanie na urządzeniach przenośnych było równie przyjemne jak na stacjonarnych odpowiednikach. Na koniec warto też oddać należne zasługi AMD, jako że głównie z ich APU korzystają producenci handheldów – na tym polu Intel i NVIDIA pozostają wyraźnie w tyle.

Najnowsze Komentarze