Chociaż na papierze wszystko wygląda dobrze, to eksperci wciąż mają wątpliwości co do chińskich układów. Przede wszystkim z powodu braku kluczowych informacji.
Wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi, a Chinami trwa w najlepsze i zdaje się, że na tę chwilę wygrywa ją Zachód – przynajmniej jeśli chodzi o rozwój zaawansowanych technologii. To bowiem na terenie USA znajdują się fabryki takich gigantów jak AMD, NVIDIA czy Intel, a od niedawna również Samsunga czy TSMC. Jednak Państwo Środka nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i ciągle kontynuują swoją walkę o technologiczną samowystarczalność.
Procesory mają zadebiutować w 2027 roku

Loongson Technology jest jednym z kluczowych chińskichgraczy. Firma wprowadziła już bowiem do sprzedaży nie tylko własne procesory, ale też karty graficzne. I chociaż odstają one mocno od najnowszych rozwiązań, takich jak serie Intel Arrow Lake czy NVIDIA GeForce RTX 5000, to jednak wciąż są sporym osiągnięciem. A nowe układy mają być szczególnie ważne dla Chin, jako że zostaną przeznaczone do pracy w centrach danych i serwerach.
Procesory Loongson 3D7000 mają trafić do sprzedaży w 2027 roku i oferować do 128 rdzeni rozłożonych na 4 chiplety, co podwaja możliwości poprzednikó. Nie zabraknie też wsparcia dla pamięci DDR5 i interfejsu PCIe 5.0. Zabrakło natomiast kluczowych informacji dotyczących taktowania, litografii czy poboru mocy. Chińskie materiały dość ogólnikowo wspominają tutaj jedynie o procesie produkcyjnym poniżej 10 nm.

Najnowsze Komentarze