Kolejny kraj, tym razem Czechy, zwraca uwagę na brak poszanowania prywatności danych użytkowników przez firmę DeepSeek. Informacje wysyłane są na chińskie serwery.
Niedługo po oficjalnej premierze aplikacji DeepSeek na rynku globalnym amerykańscy ustawodawcy szybko ostrzegli, że stanowi ona zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego z uwagi na swoje powiązania z Komunistyczną Partią Chin. Podobne obawy wyraziły już Niemcy oraz Włochy. Teraz w ślad za nimi idą Czechy, które ograniczają dostęp do produktów tej firmy.
Czesi pozwalają na korzystanie z lokalnych wersji modeli

Narodowy Urząd ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Informacji (NÚKIB) ogłosił w raporcie z 9 lipca, że „[…] korzystanie z produktów DeepSeek stanowi zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa”. Jako powód do niepokoju podają szereg chińskich regulacji, które zobowiązują firmy działające w Chinach do przekazywania określonych danych użytkowników chińskiemu rządowi, niezależnie od ich miejsca zamieszkania.
W związku z tym Czechy zakazały używania produktów DeepSeek w większości zastosowań. Wyjątki przewidziano dla badaczy bezpieczeństwa oraz lokalnych modeli typu open-source – pod warunkiem, że nie łączą się one z serwerami firmy. Oznacza to, że czeskie organizacje i osoby prywatne zainteresowane tym LLM będą musiały hostować je samodzielnie.

Najnowsze Komentarze