Nowy układ graficzny Zielonych zadebiutował na rynku dość niespodziewanie. Zaskoczeni wydają się być nie tylko klienci, ale nawet producenci, dystrybucja oraz sklepy.
Wygląda na to, że premiera wcześniejszych modeli z rodziny NVIDIA Blackwell niczego nie nauczyła Amerykanów. Kolejny raz próżno szukać na sklepowych półkach ich najnowszej, budżetowej karty graficznej, czyli GeForce RTX 5050. A co gorsza nie jest to wina sprzedawców czy scalperów, tylko samych Zielonych. Debiut został przyśpieszony, a w efekcie partnerzy jak ASUS, GIGABYTE, Palit, MSI i inni nie byli gotowi, podobnie jak dystrybutorzy.
Dobra wiadomość – ceny są niskie, zła – karty pozostają niedostępne

Oznacza to, że dostawy NVIDIA GeForce RTX 5050 są dopiero w drodze, a część z nich nie opuściła jeszcze nawet fabryk. I nic w tym dziwnego, gdyż debiut karty według niedawnych zapewnień drużyny Jensena Huanga miał odbyć się dopiero w drugiej połowie lipca 2025. Najpewniej dopiero wtedy też należy spodziewać się poprawy dostępności.
Warto tu zaznaczyć, że sytuacja jest zła na całym globie. Nieważne, czy mówimy o Polsce, Niemczech, Francji czy Stanach Zjednoczonych lub Kanadzie. Układów po prostu nie ma nigdzie, a sklepy nie oferują nawet przedsprzedaży. W Polsce do swojej oferty GeForce RTX 5050 jak na razie dodał tylko x-kom. Sprzedawcy nie wiedzą dokładnie kiedy i w jakich ilościach opisywana karta graficzna zawita w ich magazynach.
Dla przypomnienia, GeForce RTX 5050 zaoferuje nam 2560 rdzeni CUDA oraz 8 GB pamięci VRAM GDDR6 20 Gbps na 128-bitowej szynie danych. Taktowanie modeli referencyjnych sięga do 2572 MHz, a TDP plasuje się na poziomie 130 W. Na panelu I/O znajdziemy jeden port HDMI 2.1b oraz trzy DisplayPort 2.1b, a zasilanie odbywa się poprzez pojedyncze złącze 8-pinowe. Jeśli chodzi o cenę, to ta startuje z poziomu 1129 złotych.

Najnowsze Komentarze