Gracze konsolowi mogą się już cieszyć „Dragon Age: Straż Zasłony”. Tymczasem BioWare nie zwalnia tempa i obiecuje, że nowy „Mass Effect” będzie powrotem do korzeni.
O rozpoczęciu prac nad nową częścią kosmicznej opery po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć w 2020 roku, kiedy to BioWare powiedziało, że gra powstaje równoległe z „Dragon Age: Straż Zasłony”. Dowiedzieliśmy się wtedy, że kontynuacja będzie dziać się po wydarzeniach znanych z „Mass Effect 3”, a nie „Mass Effect: Andromeda”. Teraz, kiedy prace nad RPG w klimatach fantasy dobiegły końca, zespół może w pełni skupić się na przygodach komandora Sheparda.
Więcej informacji o „Mass Effect 5” poznamy 7 listopada
Wygląda na to, że jest na co czekać. Michael Gamble, wieloletni producent i reżyser serii, który pracował zarówno nad oryginalną trylogią, jak i „Andromedą”, odpowiedział bowiem na powtarzające się pytanie nurtujące fanów. „Odnośnie pytań o klimat gry. Mass Effect utrzyma dojrzały ton oryginalnej trylogii”. Niestety, jest to niemal wszystko, czym się z nami podzielił.
Gamble oczywiście i tym razem jest reżyserem gry. Co ciekawe, w swojej wypowiedzi zdawał się wbijać szpilkę w najnowszą odsłonę „Dragon Age” mówiąc: „Obie gry pochodzą od tego samego studia, ale Mass Effect to Mass Effect. Sposób, w jaki ożywiasz grę RPG Sci-Fi, różni się od innych gatunków lub franczyz… i musi ona otrzymać inny rodzaj miłości”.
Więcej informacji o „Mass Effect 5” poznamy zapewne podczas wydarzenia N7 Day, które odbędzie się 7 listopada 2024 roku. I chociaż BioWare nie powiedziało konkretnie, czego możemy się spodziewać, to oczekiwania fanów są dość wysokie.

Najnowsze Komentarze