Wielu technologicznych gigantów jest zainteresowanych wykupieniem lidera na rynku procesorów komputerowych. Mocny sprzeciw jest jednak ze strony aktualnego rządu.
Przeinwestowane w zakłady produkcyjne, afera z procesorami Intel Core 13. i 14. generacji, wstrzymanie dywidend dla akcjonariuszy czy nieprzychylne opinie inwestorów o litografii Intel A18 złożyły się razem na spore problemy finansowe Niebieskich. I chociaż wydaje się, że na tę chwile gigant powoli wygrzebuje się z kłopotów, to ciągle na rynku są chętni aby go wykupić. Głównie ze względu na znacznie obniżoną wartość rynkową firmy.
Qualcomm czeka na zmianę na stołku prezydenta w USA

Oczywiście, nie będzie to prosta transakcja. Przeciwko są nie tylko urzędy regulacyjne Stanów Zjednoczonych, ale nawet Chiny. Kwestie antymonopolowe były zresztą decydującym elementem, gdy Qualcomm we wrześniu przeprowadził nieformalne rozmowy w celu uzyskania wstępnych opinii na temat potencjalnej transakcji.
Wygląda jednak na to, że firma nie odpuszcza, a jedynie chwilo zawiesiła rozmowy. Qualcomm ma nadzieję, że po wyborach prezydenckich w USA, które odbędą się w listopadzie 2024 roku, urzędy mogą przychylniejszym okiem patrzeć na transakcję. Nie ujawniono czy firma liczy na wygraną Kamali Harris, czy Donalda Trumpa, ale bardziej prawdopodobna jest druga z opcji
Połączenie firm, które opracowują kluczowe technologie półprzewodnikowe zasilające smartfony, komputery i samochody, niewątpliwie zmieniłoby branżę. Mogłoby to jednak wywołać problemy związane z konkurencyjnością. Zarówno w kraju, jak i za granicą. Ponieważ stosunki między USA a Chinami pozostają niestabilne, Qualcomm chce, aby krajobraz polityczny ustabilizował się przed podjęciem kolejnych kroków.

Najnowsze Komentarze