Według najnowszych informacji Amerykanie kończą z miliardowymi inwestycjami we Włoszech i Francji. Nie oznacza to jednak, że całkowicie wycofują się z Europy.
Wygląda na to, że ambitne plany Intela na rozwój działu odpowiedzialnego za produkcję półprzewodników zderzyły się z brutalną rzeczywistością. Jednak amerykańska firma ciągle będzie inwestować w zakład w Irlandii oraz planuje budowę nowych oddziałów. Pierwszy z nich powstanie w Niemczech i będzie jednym z najbardziej zaawansowanych FABów na świecie. Drugi natomiast zostanie zbudowany w Polsce i ma zająć się pakowaniem chipów przy ścisłej współpracy z naszym zachodnim sąsiadem.
Zawiniły zarówno czynniki polityczne, jak i ekonomiczne

Niebiescy rezygnują z centrum badawczo-rozwojowego pod Paryżem, które miało wystartować do końca 2024 roku i skupiać się na układach AI oraz HPC. Pomysł ten porzucono ze względu na zawirowania polityczne i ekonomiczne. Intel twierdzi jednak, że jeśli będzie otwierać taki zakład w przyszłości, to właśnie we Francji.
Włochy są w identycznej sytuacji. Budowa zakładu produkcyjnego o wartości 4,5 mld euro została odłożona na półkę. Bezpośrednim powodem opuszczenia kraju przez amerykańskiego giganta miały być problemy ze sfinalizowaniem transakcji przejęcia Tower Semiconductor, izraelskiej firmy powiązanej z włoskim STMicroelectronics.
I chociaż Intel nie wycofał się jeszcze z Polski i Niemiec, to tutaj również nie obyło się bez komplikacji. Za Odrą różnorakie opóźnienia przesunęły datę rozpoczęcia produkcji na koniec 2028 roku, a w tylko pierwszej fazie inwestycja ma pochłonąć niemal 30 mld euro. U nas kwota jest niższa, a budowa zakładu pod Wrocławiem ma zamknąć się w 4,6 mld euro.

Najnowsze Komentarze