Pomimo, że plany stworzenia procesora przeznaczonego dla superkomputerów zakładają podniesienie liczby rdzeni do 80, to w grę wchodzi również znaczne opóźnienie.
SiPearl, firma opracowująca europejski procesor dla superkomputerów ogłosiła, że jej nadchodzący układ Rhea otrzyma więcej rdzeni – 80, zamiast początkowo planowanych 72. Chociaż oznacza to znaczny wzrost wydajności, to przekłada się też na opóźnienia w produkcji egzemplarzy testowych do przynajmniej 2025 roku. Niestety, z tak długim poślizgiem trudno oczekiwać, że CPU dalej będzie konkurencyjne.
Europa nadal w pogoni za liderami

SiPearl Rhea to procesor na architekturze ARM, który ma korzystać z rdzeni Neoverse V1. Głównym zadaniem układu mają być prace związane ze sztuczną inteligencją i wysokowydajne przetwarzanie danych. Sam układ ma posiadać unikalny podsystem pamięci z czterema stosami HBM2E o bardzo wysokiej przepustowości i 256-bitowym interfejsem DDR5, a także być wyposażony w 104 linie PCIe 5.0.
Największe wątpliwości budzi jednak samo opóźnienie. Nawet jeśli Rhea ujrzy światło dzienne w 2025 roku, będzie już dwie lub trzy generacje za liderami na rynku, takimi jak Intel czy NVIDIA. Procesor będzie musiał konkurować chociażby z CPU stworzonymi w litografii 3 nm, podczas gdy sam opiera się na procesie produkcyjnym 7 nm. Dodatkowo, najwydajniejsze układy przeznaczone do prac z AI skorzystają w tym roku z pamięci HBM3E, a europejski projekt ciągle opiera się na starszej generacji.

Nie oznacza to jednak, że Rhea skazana jest z góry na niepowodzenie. Produkt ten ma ożywić europejski rozwój HPC i być wykorzystywany do różnych zastosowań regionalnych. Co więcej, procesor jest wspierany przez szeroką gamę oprogramowania takiego jak kompilatory, biblioteki i narzędzia, obsługujących zarówno klasyczne języki programowania – C/C++, Go i Rust, jak i współczesne frameworki sztucznej inteligencji, w tym TensorFlow i PyTorch.

Najnowsze Komentarze