Od lat każdy, kto korzysta z komputera zgadza się na warunki umowy, nie rozumiejąc tak naprawdę praw i ograniczeń, które akceptuje. Nawet jeśli oprogramowanie lub usługa wyraźnie stwierdza, że należy przeczytać licencję, niewiele osób to robi.
Wraz z wprowadzeniem sztucznej inteligencji licencje te stają się jednak łatwe do zrozumienia dla zwykłych ludzi. Nie tylko można uzyskać podsumowanie swoich głównych praw i obowiązków, ale także zadać konkretne pytania i uzyskać odpowiedź na podstawie rzeczywistego tekstu.
Początkowo, wraz z wprowadzeniem ChatGPT, nie było to możliwe ze względu na limity znaków w zapytaniach. Niedawno jednak Claude 2 i Poe.com dodały możliwość dołączania dokumentów *.PDF lub *.TXT, umożliwiając sztucznej inteligencji przeglądanie obszernych licencji z dużą ilością tekstu.
Dzięki sztucznej inteligencji możemy dowiedzieć się, na co tak naprawdę pozwala nam prawo

Jednym z niedawnych przykładów, w których użytkownicy zostali poinformowani o ograniczeniach dotyczących warunków użytkowania, był Netflix. Jeśli śledziłeś wiadomości, widziałeś, że firma pobiera teraz opłatę za udostępnianie konta poza gospodarstwem domowym. Ograniczenie to istniało oczywiście przed wprowadzeniem nowej opłaty, ale niewiele osób o tym wiedziało, ponieważ pomijało warunki użytkowania.
Kolejnym bardzo ważnym aspektem licencji są prawa użytkownika. Na przykład, istnieje internetowy kreator obrazów AI o nazwie Dezgo, do którego dołączony jest skomplikowany dokument licencyjny określający prawa i ograniczenia. Jeśli prowadzisz firmę i chcesz dowiedzieć się, czy możesz wykorzystać jeden z obrazów do celów komercyjnych, będzie to wymagało przebrnięcia przez gąszcz prawniczego żargonu. Nawet jeśli znajdziesz konkretną klauzulę, język techniczny może sprawić, że zrozumienie swoich praw będzie niejednoznaczne.
Dzięki narzędziom sztucznej inteligencji, które obsługują przesyłanie plików, można po prostu zapytać: „Czy licencja zezwala na wykorzystanie obrazów do celów komercyjnych?” i korzystając z treści przesłanego dokumentu, uzyskać dokładną odpowiedź.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji do oceny konkretnych informacji w ten sposób jest w rzeczywistości bardziej efektywnym sposobem jej wykorzystania. Jednym z problemów związanych z otwartymi zapytaniami, które większość ludzi przekazuje obecnie generatywnej sztucznej inteligencji, jest to, że może ona wypełnić luki w swojej wiedzy halucynacjami – zmyślonymi fragmentami informacji.
Chociaż podejmowane są wysiłki w celu zwalczania błędów za pomocą metody zwanej Chain of Thought (CoT), prace te wciąż trwają i nie są niezawodne. Mając konkretny zestaw danych do pracy, AI może przez nie przejść bez konieczności wymyślania rzeczy i dostarczania dziwnych odpowiedzi.
Ogólnie rzecz biorąc, przydatność generatywnej sztucznej inteligencji do oceny tych dużych dokumentów będzie się różnić w zależności od osoby. Niektórzy będą rażąco naruszać warunki usług streamingowych, podczas gdy inni i firmy będą w stanie upewnić się, że nie łamią żadnych kosztownych ograniczeń handlowych.

Najnowsze Komentarze