Wielu użytkowników nie jest zadowolonych z wciskania im do gardła narzędzi na bazie sztucznej inteligencji. Na szczęście krytyka została wysłuchana.
W maju tego roku Windows 11 otrzymał nową funkcję, AI Actions. Jej odbiór okazał się jednak mieszany i wszystko wskazuje na to, że fala negatywnych opinii skierowana w stronę Microsoftu przekonała firmę do zmiany planów. W ramach nadchodzącej aktualizacji systemowej narzędzia te staną się w pełni opcjonalne. Od teraz, jeśli nie są one dostępne lub włączone, system nie będzie ich dłużej wyświetlał w obrębie menu kontekstowego.
Microsoft planuje mocne porządki i konsolidacje

Przy korzystaniu z poprzednich wersji Windowsa 11, nawet jeśli zaznaczyliśmy w ustawieniach, że nie jesteśmy zainteresowani tym rozwiązaniem, to pozostawało ono wciąż dostępne w rozwijanym menu jako pusta pola. Choć są to przydatne funkcje, to AI wciąż ma wielu zagorzałych przeciwników. Zwłaszcza, gdy chodzi o prywatność danych.
Dobrym powodem na niechęć do posiadania AI Actions w tym miejscu może być też fakt, że pełnią one tak na prawdę rolę hiperłącza –jeżeli chcemy z nich skorzystać, wysłani zostaniemy do dedykowanych aplikacji trzecich, które dopiero wykonają powierzone im zadani. Podobny efekt możemy uzyskać stosując po prostu opcję „Otwórz za pomocą”.
Warto nadmienić, że nie jest to jedyne usprawnienie, jakiego doczeka się Windows 11. Microsoft szykuje również podmenu zarządzania plikami, które skonsoliduje liczne opcje pokroju„Kompresuj do…” czy „Kopiuj jako ścieżkę”. Podobnego traktowania doczekają się wybory związane z usługą OneDrive, które od teraz widnieć będą jako jedna pozycja.

Najnowsze Komentarze