Chociaż wydaje się, że wśród graczy i segmentu konsumenckiego nadal królują Niebiescy, to w przypadku zastosowań profesjonalnych sytuacja ta powoli się zmienia.
W 2017 roku AMD w zasadzie nie istniało na rynku procesorów serwerowych. Od tego czasu jednak sporo się zmieniło, a seria EPYC okazała się tak dobra, że popularność Czerwonych tylko rośnie. Jeśli trend się utrzyma, to już w przyszłym roku mogą stać się oni nowym liderem tego segmentu, zostawiając w tyle Intela – co oznacza dla tych drugich spore problemy, które na pewno nie pomogą w już i tak dość ciężkiej sytuacji.
AMD twierdzi, że ma dużo gorsze wyniki niż ogłaszane 40%
Według danych serwisu DigiTimes, na które uwagę zwrócił użytkownik platformy X (daw. Twitter) o pseudonimie Jukan Choi, AMD zyskało prawie 40% udziałów w rynku serwerowym w pierwszym kwartale 2025 roku. To ogromny postęp w zaledwie 8 lat, a zrównanie się z Intelem wydaje się tylko kwestią czasu. Oznacza to, że drużyna Lisy Su pozyska w ten sposób nowe fundusze na R&D, co w przyszłości może wiązać się z rosnącą przewagą Czerwonych.
Jest tylko jeden problem – te dane nie mają sensu. W oficjalnym sprawozdaniu AMD dla akcjonariuszy za Q1 2025 ogłoszono „tylko” 27,2% udziałów dla segmentu serwerów i 40% przychodów z tego rynku. To nadal dobry wynik, ale o 1/3 gorszy niż według DigiTimes. Jaka jest prawda? Trudno powiedzieć. Lepsze dane mają jednak zapewne sami Czerwoni.
Mimo wszystko warto śledzić temat, a największe zmiany mogą nastąpić przy premierze AMD EPYC Venice. Procesory te bedą korzystać z ich architektury AMD Zen 6 i litografii 2 nm od TSMC. Mają one oferować do 256 rdzeni i 512 wątków podzielonych na maksymalnie 8 CCD. Zadebiutują najprawdopodobniej w pierwszym kwartale 2026 roku.
Najnowsze Komentarze