Lada moment na rynek trafią nowe smartfony Google z układem Tensor G4. Wygląda jednak na to, że mimo skoku wydajności nadal nie rozwiązano problemów z temperaturami.
Podczas prezentacji smartfonów Google Pixel 9 ujawniono, że modele Pixel 9 Pro, Pixel 9 Pro XL i Pixel 9 Pro Fold wyposażono w komorę parową. Ma ona zapewnić niskie temperatury procesora Tensor G4, co skutkowałoby poprawą wydajności. Miało być to jedno z ważniejszych usprawnień w stosunku do zeszłorocznej generacji, która cierpiała na poważne problemy z przegrzewaniem. Wygląda jednak na to, że nie wszystko poszło po myśli Amerykanów.
Google Pixel 9 Pro XL zadebiutuje w Polsce 21 sierpnia 2024
Najnowsze informacje wskazują, że nawet komora parowa nie była w stanie zapobiec przegrzewaniu się procesora. Test obciążeniowy Pixel 9 Pro XL pokazuje, że taktowanie SoC spadło z 3,10 GHz do 1,32 GHz, co jest bardzo rozczarowującym wynikiem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę tego modelu, która w przedsprzedaży w Polsce zaczyna się od 5349 złotych.
Nie oznacza to jednak, że smartfon nie będzie warty uwagi. Nie znamy bowiem temperatury otoczenia w jakiej wykonano test. Dodatkowo, nawet konkurencyjny układ MediaTeka Dimensity 9300 stracił 46% swojej wydajności podczas przeprowadzania podobnych prób na smartfonie Vivo X100, który również został wyposażony w komorę parową.
Warto też pamiętać, że benchmarki mają niewiele wspólnego z codziennym użytkowaniem. Zwykłe aplikacje rzadko kiedy obciążają smartfon w 100%, zwłaszcza tak nowy. Pozostaje mieć nadzieje, że wyniki Google Tensor 4G w innych testach przedstawią układ w nieco lepszym świetle i udowodnią, że wyposażone w niego telefony faktycznie są warte swojej ceny.
Najnowsze Komentarze