Rosja kontynuuje prace nad własną konsolą do gier. Pomimo problemów technologicznych i innych problemów, z jakiegoś powodu bardzo chcą zaistnieć w tej branży.
Rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu aktywnie poszukuje firmy, która opracuje konsolę do gier – zgodnie z dyrektywą Władimira Putina wydaną w marcu 2024 roku. Prowadzone są również rozmowy z innymi departamentami w celu określenia niezbędnych zasobów i środków wsparcia dla tego projektu, a te mogą sięgnąć nawet miliarda dolarów.
Wydaje się, że bez pomocy rządu skończy się jedynie na planach

Ciekawsze wydaje się jednak zdanie ekspertów, którzy są tutaj niezwykle zgodni – konsola nie powstanie bez hojnego dofinansowania z budżetu. Zwracają oni uwagę, że żadna rosyjska firma nie jest obecnie w stanie wyprodukować urządzenia porównywalnego do Microsoft Xbox lub Sony PlayStation, ponieważ rywale ci opierają się na najnowocześniejszych technologiach, których rozwój kosztuje setki milionów dolarów. Rosjanie ponoć rozważają również produkcję sprzętu bardziej przypominającego Valve Steam Deck, a więc w gruncie rzeczy przenośny komputer w kompaktowej obudowie.
Należy również wziąć pod uwagę, że giganci sprzedają swoje urządzenia w cenach zbliżonych do kosztów produkcji, a główne zyski czerpią ze sprzedaży gier. Według Rosjan, do pomyślnego uruchomienia projektu potrzeba około 150 produkcji z różnych gatunków, w tym około 12 tytułów wysokobudżetowych. A to dodatkowe miliony do zainwestowania.
Eksperci sądzą, że aby pomysł okazał się sukcesem konieczne jest sprzedanie około 20 milionów sztuk konsoli w cenie od 500 do 600 dolarów za sztukę. Warto zauważyć, że Microsoft Xbox One został sprzedany w ilości około 28,5 miliona sztuk na całym świecie. Osiągnięcie takiego rezultatu przez urządzenie, które zapewne nie wyjdzie poza Rosję czy Białoruś wydaje się celem bardzo mało prawdopodobnym.
Najnowsze Komentarze