Chociaż nikt się raczej nie spodziewał, że Google wraz z premierą nowego budżetowego modelu zaserwuje nam rewolucję, to tym razem jest wyjątkowo słabo.
Google Pixel 10a będzie najtańszym smartfonem w aktualnej generacji internetowego giganta, który ma zastąpić poprzednika wydanego w marcu 2025 roku. I chociaż było niemal pewne, że zabraknie tutaj technologicznego przełomu, to Google poszło o krok dalej. Z dokumentów amerykańskiego operatora Verizon wynika, że nie uświadczymy tutaj niemal żadnych zmian.
Google Pixel 10a będzie zasadniczo klonem modelu Pixel 9a

Ponownie mowa o ekranie AMOLED 6,3 cala, który zaoferuje rozdzielczość 1080 x 2424 px (FHD+) i częstotliwość odświeżania do 120 Hz. Całkowite wymiary urządzenia to 153,9 x 72,9 x 9 mm. W środku znajdziemy układ Tensor G4 wspierany przez 8 GB pamięci RAM, a na nasze dane producent przeznaczy 128 GB miejsca, bez obsługi kart pamięci.
Jeśli chodzi o aparaty, to na tylnej wyspie znajdziemy dwie jednostki – kamerę główną o rozdzielczości 48 Mpix i z przesłoną f/1,7 oraz jednostkę szerokokątną – 13 Mpix, F/2.2. Z przodu natomiast umieszczono aparat do selfie, który charakteryzuje się rozdzielczością 13 Mpix i przesłoną f/2.2. O zasilanie zadba akumulator o pojemności 5100 mAh.
Jeśli wierzyć wcześniejszym informacjom, Google Pixel 10a zadebiutuje wiosną 2026 roku i wyceniony zostanie na 499 dolarów (około 1809 złotych + VAT). Z racji niewielkich zmian dużo lepszym wyborem może się wtedy okazać Google Pixel 9a, który z pewnością doczeka się sporych obniżek. Na potwierdzenie tego przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać.
Najnowsze Komentarze