Wygląda na to, że zapotrzebowanie na wafle krzemowe niezbędne przy tworzeniu wydajnych akceleratorów AI ciągle rośnie. A kto wykorzystuje ich najwięcej? Oczywiście Zieloni.
Według świeżo opublikowanych przez Morgan Stanley wyników badań zapowiada się na to, że firmy produkujące akceleratory sztucznej inteligencji wydadzą w 2025 roku 14,5 miliarda dolarów na krzemowe wafle. I chociaż każdy z gigantów ogłosił, że jego potrzeby wzrosły, zakłady należące do TSMC, Samsunga i innych producentów mają ograniczone moce przerobowe. Oznacza to, że nie wystarczy ich dla wszystkich, a tylko dla tych, którzy są w stanie zapłacić najwięcej. A takie możliwości mają głównie Zieloni.
NVIDIA może zawłaszczyć dla siebie 77% produkcji

Według przewidywań, NVIDIA na potrzeby swoich układów z rodzin Hopper i Blackwell może zarezerwować nawet 77% wszystkich wyprodukowanych do pracy z AI krzemowych wafli. Jest to wartość wręcz kolosalna, zwłaszcza że zajmujące drugie miejsce Google może liczyć na zaledwie 10%. Ostatnie miejsce na podium zajmuje AMD z 3%, a kolejni są Tesla (1%), Habana (1%), AWS (0,7%) oraz Meta i różnoracy chińscy producenci (poniżej 1% łącznie).
Morgan Stanley przewiduje też, że NVIDIA może zainwestować nawet 16 miliardów dolarów w swój dział badawczo-rozwojowy. Umożliwi to gigantowi finansowanie aż trzech zespołów zajmujących się projektowaniem, a przy tym pozwoli ciągle dostarczać nowe produkty w cyklach trwających od 1,5 do 2 lat. Jest to wartość, która przyćmiewa całą resztę konkurentów razem wziętych. O tym, czy szacunki te okażą się prawidłowe dowiemy się prawdopodobnie już za tydzień, kiedy to Jensen Huang przedstawi wyniki finansowe NVIDII za czwarty kwartał 2024 roku. Mało prawdopodobne jednak jest, by były one gorsze niż poprzednio.

Najnowsze Komentarze