Wygląda na to, że Tajwan ciągle nie ma sobie równych. Mimo wcześniejszych zapewnień, branżowi giganci nie skorzystają z zakładów Koreańczyków i ich nowej litografii.
Nieco ponad tydzień temu do naszych uszu dotarły informacje o tym, jakoby Qualcomm zamierzał skorzystać z procesu produkcyjnego klasy 2 nm Samsunga w swoich układach Snapdragon 8 Elite Gen 5. Nieco później podobną chęć wyraził też MediaTek dla serii Dimensity. Niestety, wszystko wskazuje na to, że obie firmy w dalszym ciągu będą korzystać z usług TSMC. Powodów tego stanu rzeczy ma być kilka.
Współpraca prawdopodobnie została „jedynie” przesunięta w czasie

Najważniejszym z nich jest fakt, że cena jaką Tajwańczycy żądają za swoje krzemowe wafle osiągnęła na tyle akceptowalny poziom, że nie warto zawracać sobie uwagi szukaniem innych dostawców. Mowa o kwocie na poziomie 30 000 dolarów. I chociaż nie jest to wcale mało. i z pewnością spowoduje wzrost cen tworzonych układów, to jest to poświęcenie na jakie firmy są gotowe. Czy takie samo zdanie będą mieli ich klienci? Czas pokaże.
Drugim powodem, chociaż nie powiedziano tego wprost, może być niezadowalająca jakość produktów Samsunga. Qualcomm bowiem dostał już w swoje ręce prototypy wyprodukowane w koreańskich zakładach. Gdyby spełniały one wymagania Amerykanów, to Ci z pewnością chętnie skorzystaliby z możliwości dywersyfikacji dostaw. Takie działanie bowiem nie tylko zwiększa bezpieczeństwo, ale daje również pewne pole manewru w kwestii negocjacji cen, co zawsze jest ogromnym plusem.
Oczywiście nie oznacza to, że Qualcomm czy MediaTeka nie zmienią zdania. Firmy zapewne nawiążą współpracę, jednak dopiero za kilka lat. Specjaliści sugerują, że wcześniejsze informacje były po prostu przesadzonym optymizmem koreańskich mediów, które mają tendencję do wyolbrzymiania sukcesów rodzimych firm.

Najnowsze Komentarze