Aby ominąć sankcje na import zaawansowanych technologii, nasi wschodni sąsiedzi korzystają z „uprzejmości” przemysłu farmaceutycznego z Indii.
W następstwie sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone i ich sojuszników w związku z wojną przeciwko Ukrainie, Rosja została odcięta od zaawansowanych technologii. Przynajmniej na papierze, bo wygląda na to że, podobnie jak w przypadku Chin, warte setki milionów dolarów urządzenia i tak znalazły się na terenie federacji.
Indie nie mają zamiaru zaprzestać eksportu sprzętu do Rosji

Dużą rolę w tym odegrały Indie i ich przemysł farmaceutyczny w postaci firmy Shreya Life Sciences. W okresie od września 2022 do kwietnia 2024 roku dostarczyła ona rosyjskim podmiotom, głównie Main Chain Ltd. i I.S LLC, 1111 serwerów Dell PowerEdge XE9680. Maszyny te to prawdziwe potwory przeznaczone do pracy z AI, wyposażone w procesory Intel Xeon Scalable 4. generacji oraz układy AMD Instinct MI300X lub NVIDIA H100.
Jak jest to możliwe? Przede wszystkim obie rosyjskie spółki są dość nowymi tworami – Main Chain Ltd. przykładowo została założona w styczniu 2023 roku – i nie znalazły się jeszcze na liście firm objętych sankcjami. Nie pomaga też fakt, że Shreya Life Sciences robi wszystko aby pokazać, że działa zgodnie z prawem. Wcześniej dostarczała bowiem sprzęt dla Lanprint Ltd. lecz gdy ta znalazła się na liście firm objętych sankcjami, to zaprzestano współpracy.
W ostatnich miesiącach urzędnicy z USA i UE udali się do Indii, aby przekonać tamtejszy rząd do zaprzestania eksportu. Stanowisko tego azjatyckiego giganta pozostaje jednak niezmienione, ponieważ rząd premiera Narendry Modiego nadal priorytetowo traktuje swoje więzi gospodarcze i wojskowe z Rosją, zwłaszcza w kontekście importu rosyjskiej ropy.
Najnowsze Komentarze