Close Menu
Geekpedia.plGeekpedia.pl
    Najnowsze publikacje

    Randkowanie na kilku frontach, czyli nowa komedia prosto z Japonii

    12/06/2025

    AMD na fali. Intel stopniowo traci udziały na rynku procesorów

    12/06/2025

    RimWorld – Odyssey nadchodzi. Zabierze nas na koniec świata i jeszcze dalej

    12/06/2025
    Najnowsze Komentarze
    • Elfik - Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany
    • Alfredo - Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany
    • Recenzja Geekpedia.pl - Philips Evnia 27M2N8500 - DisplayHero.pl | portal partnerski MMD i AOC - Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany
    Facebook X (Twitter)
    Geekpedia.plGeekpedia.pl
    • Strona główna
    • Tech
      1. Podzespoły komputerowe
      2. Peryferia
      3. Konsole
      4. Internet
      5. Urządzenia mobilne
      6. Oprogramowanie
      7. Zobacz wszystkie

      AMD na fali. Intel stopniowo traci udziały na rynku procesorów

      12/06/2025

      HBM4 już tu jest. Dostaniemy szaloną wydajność do 2 TB/s

      12/06/2025

      MSI i GIGABYTE szykują się na najgorsze. Wszystko z winy USA

      11/06/2025

      GeForce RTX 5050 z ważną zmianą. Kart ma być dużo i będą tanie

      10/06/2025

      Razer wkracza na rynek DIY. Od teraz możesz zbudować własną klawiaturę

      11/06/2025

      ASUS i MSI mogą się schować. Najszybszy monitor zaoferuje SDC

      10/06/2025

      Zapomnij o ładowaniu myszki. Nadciąga prawdziwy przełom

      04/06/2025

      Zadbaj o bezpieczeństwo swojego sprzętu z Eaton

      28/05/2025

      Microsoft podnosi ceny. Podrożeje wszystko i wszędzie

      02/05/2025

      Nintendo Switch 2 ma być nawet 10x wydajniejsze niż poprzednik

      04/04/2025

      Nintendo Switch 2 zawodzi. Jest znacznie drożej, a niewiele lepiej

      03/04/2025

      Nintendo Switch 2 z nowymi szczegółami. Ekran nie zachwyca

      21/03/2025

      Elon Musk docenia Polskę. Dostajemy dużo tańszy Starlink

      12/06/2025

      Microsoft wyciąga pomocną dłoń. Skorzysta na tym cała Europa, ale…

      05/06/2025

      ONZ: Dostęp do stron dla dorosłych to podstawowe prawo człowieka

      04/04/2025

      YouTube kontynuuje wojnę z adblockami. Tym razem na szeroką skalę

      18/03/2025

      MSI odświeża serię laptopów Prestige. Zachwycają wyglądem i możliwościami

      24/05/2025

      Ultra cienki i ultra wydajny, czyli Razer Blade 14 2025

      20/05/2025

      Apple iPhone 17 Air zawodzi. Tak źle nie było od dawna

      18/05/2025

      Apple znalazło się na celowniku USA

      16/05/2025

      Mozilla z problemami. Użytkownicy stracą kolejne usługi

      11/06/2025

      MacOS 26 nadchodzi. Nie wszyscy go dostaną

      09/06/2025

      OpenAI walczy z propagandą. Pod topór trafia szereg projektów ChatGPT

      07/06/2025

      Apple znowu w tyle, wyczekiwanych nowości nie będzie

      02/06/2025

      AMD na fali. Intel stopniowo traci udziały na rynku procesorów

      12/06/2025

      HBM4 już tu jest. Dostaniemy szaloną wydajność do 2 TB/s

      12/06/2025

      Elon Musk docenia Polskę. Dostajemy dużo tańszy Starlink

      12/06/2025

      MSI i GIGABYTE szykują się na najgorsze. Wszystko z winy USA

      11/06/2025
    • Rozrywka
      1. Anime i manga
      2. Filmy i seriale
      3. Zobacz wszystkie

      Randkowanie na kilku frontach, czyli nowa komedia prosto z Japonii

      12/06/2025

      MADHOUSE wraca do gry. ghost będzie niczym obcowanie z prawdziwą sztuką

      10/06/2025

      Zwariowane i wesołe miasto, które pokochasz od pierwszej sceny

      09/06/2025

      W pralce można znaleźć więcej niż myślisz. Również wspomnienia

      06/06/2025

      Serial Mass Effect coraz bliżej. Zdradzono nowe szczegóły

      07/06/2025

      Drugi sezon One Piece z nowym trailerem i garścią informacji

      02/06/2025

      Rambo wraca na ekrany. Tym razem bez Sylvestra Stallone w roli głównej

      16/05/2025

      Netflix z nowościami na majówkę. Nadchodzą kontynuacje lubianych hitów

      26/04/2025

      Randkowanie na kilku frontach, czyli nowa komedia prosto z Japonii

      12/06/2025

      MADHOUSE wraca do gry. ghost będzie niczym obcowanie z prawdziwą sztuką

      10/06/2025

      Zwariowane i wesołe miasto, które pokochasz od pierwszej sceny

      09/06/2025

      Serial Mass Effect coraz bliżej. Zdradzono nowe szczegóły

      07/06/2025
    • Gaming

      RimWorld – Odyssey nadchodzi. Zabierze nas na koniec świata i jeszcze dalej

      12/06/2025

      Tajemnice umysłów i pokój-pułapka. To może być nowy japoński hit

      08/06/2025

      Żart, który stał się rzeczywistością. ZOTAC przedstawia perfumy dla graczy

      08/06/2025

      Final Fantasy powraca. Fani pierwszego PlayStation będą zachwyceni

      05/06/2025

      Geralt idzie w ślady Baldur’s Gate 3. Wiedźmin 3 otrzyma modyfikacje cross-platform

      31/05/2025
    • Artykuły
      1. Poradniki
      2. Recenzje
      3. Felietony
      4. Testy
      5. TOP 10
      6. Zobacz wszystkie

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na maj-czerwiec 2025

      15/05/2025

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na kwiecień-maj 2025

      15/04/2025

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na marzec-kwiecień 2025

      15/03/2025

      Jaki komputer kupić? Polecane zestawy komputerowe na luty 2025

      15/02/2025

      Zmierzyć się ze swoją przeszłością, czyli recenzja Leila

      7 07/04/2025

      Recenzja Drova – Forsaken Kin. Klasyczny RPG w celtyckich klimatach

      8.5 27/10/2024

      Recenzja JDM: Rise of the Scorpion. Bokiem w zakręt

      8 08/08/2024

      Recenzja Princess Maker 2 Regeneration, czyli powrót gry z lat 90.

      7 11/07/2024

      Największy skandal w historii, czyli jak pogrzebano japońskiego giganta

      10/05/2025

      Pod korporacyjnym butem. Jak Samsung zmienił Koreę Południową

      25/12/2024

      Pokémon Trading Card Game Pocket. Czy niepłacący gracz ma w niej szanse?

      12/11/2024

      Halloween = potwory. Obraz monstrum w kinie od początku do współczesności

      30/10/2024

      Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany

      09/06/2025

      Test Patriot Viper PVP30. Wygląda jak pendrive, ale to wydajny SSD

      30/04/2025

      Test Trust GXT 234 Yunix. Mikrofon dla graczy, a cena dla ludzi

      29/04/2025

      Test Glorious Series 2 Pro Wireless. Szalenie szybka, ale czy dobra?

      21/04/2025

      10 nowości w Mario Kart World, które musisz znać przed premierą

      07/04/2025

      Nie tylko Wiedźmin. TOP 10 polskich gier, o których się u nas nie mówi

      01/04/2025

      TOP 10 najpopularniejszych konsol w historii

      31/03/2024

      TOP 8 najlepszych anime na zimowy wieczór

      26/12/2023

      Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany

      09/06/2025

      Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na maj-czerwiec 2025

      15/05/2025

      Największy skandal w historii, czyli jak pogrzebano japońskiego giganta

      10/05/2025

      Test Patriot Viper PVP30. Wygląda jak pendrive, ale to wydajny SSD

      30/04/2025
    Facebook X (Twitter)
    Geekpedia.plGeekpedia.pl
    Strona główna » Halloween = potwory. Obraz monstrum w kinie od początku do współczesności
    Felietony

    Halloween = potwory. Obraz monstrum w kinie od początku do współczesności

    Autor: Jakub Przybylski30/10/2024Brak komentarzy10 minut czytania
    Facebook Twitter Telegram WhatsApp

    Wizerunek potwora jest jednym z najczęściej występujących w ludzkiej historii. Wydaje się jednak, że w ostatnich latach jego postrzeganie nieco się zmieniło.

    Potwory z początków cywilizacji prezentowały głównie strach i często broniły czegoś, do czego dążył bohater przekazywanych ustnie opowieści. Weźmy na przykład mitologię grecką – smok pilnował złotego runa, Cerber Hadesu, a Minotaur labiryntu. I spełniały swoją rolę doskonale do czasu pojawienia się bohatera, nieważne czy mówimy tutaj o Jazonie czy Perseuszu. Pierwotne historie związane z potworami miały pewną część wspólną – śmierci bestii towarzyszyła radość. Nie było to w żaden sposób wydarzenie tragiczne.

    Warto tutaj zaznaczyć, że sama idea monstrum jest jedną z tych powszechniej spotykanych w niemal każdej kulturze na świecie – na równi z jakąś formą boga. Gdzie są ludzie, gdzie opowiadają historię, tam pojawiały się potwory. Jednak to co w jednej kulturze przedstawiane jest jako bestia i nacechowane jest negatywnie, w innej może być jedynie obojętne lub wręcz pozytywne. Wszystko zależy od kontekstu.

    Potwór – rzecz uniwersalna

    Pateesa w „Gwiezdne Wojny: Powrót Jedi”

    Oczywiście nie trzeba tak daleko sięgać, wystarczy coś lepiej znanego geekom, jak „Gwiezdne Wojny”. W pewnym momencie młody Luke Skywalker zostaje pojmany przez Jabbe i rzucony na pożarcie bestii z gatunku rancorów o imieniu Pateesa. Gdy bohater pokonuje pupilka kosmicznego gangstera, powinniśmy się cieszyć. I prawdopodobnie taka właśnie była nasza reakcja. Widać tutaj jednak pewien zgrzyt, gdyż reżyser w kolejnej scenie wysuwa na główny plan postać opiekuna rancora, płaczącego nad jego śmiercią. Oczywiście, pomimo że Pateesa nie wygląda na najmilszego to nasuwa się pytanie – czy naprawdę był złą bestią, którą trzeba było zabić? A może po prostu wygłodzonym zwierzęciem, uwięzionym tak samo jak Luke?

    Potwory w filmach są oczywiście starsze niż podany przykład, sięgają niemal początków kinematografii. Jednak zwrot z siejących popłoch monstrów w rozważanie na temat moralności nastąpił stosunkowo szybko. Najbardziej znanym przykładem jest „Frankenstein” z 1931 roku, wyprodukowany przez studio Universal. Bazujący na powieści Mary Shelley film opowiada o naukowcu, Viktorze Frankensteinie, który pragnie na nowo tchnąć życie w martwe ciało.

    Potwór – dzieło człowieka

    Klasyczny obraz potwora Frankensteina

    Pomimo, że w filmie dokonano wielu zmian w stosunku do oryginału, to rdzeń się zachował – tragedia niechcianej kreacji. Ożywieniec sam w sobie nie jest w żaden sposób zły w momencie przebudzenia, jednak przez wygląd i nadludzką siłę budzi przerażenie. Zostaje porzucony nawet przez swojego twórcę i właśnie to zdarzenie sprawia, że zaczyna zachowywać się jak potwór – otrzymując od świata pogardę i złość, zaczyna odpłacać się tym samym. Jednak film pokazuje też jego drugie oblicze, kiedy spotyka on nieuprzedzoną do niego dziewczynkę – gdy otrzymuje on od otoczenia dobroć, również dobrocią odpłaca.

    Warto zaznaczyć, że Frankenstein nie był jedynym blockbusterem z potworem w roli głównej który pojawił się w 1931 roku. „Dracula” okazał się jeszcze większym hitem. Tutaj potwór w roli wampirycznego lorda miał być czymś nieznanym. Podobno odzwierciedla strach przed niebezpieczeństwem pochodzącym z zewnątrz – odbicie obaw amerykańskiego społeczeństwa po I Wojnie Światowej.

    Gdy jednak ten rodzaj strachu zaczął przemijać, zmieniało się też postrzeganie bestii. Postać wampirów w popkulturze dramatycznie się zmieniła. Oczywiście, wciąż spotykamy ich wyobrażenia jako groźnych, nadprzyrodzonych bytów wyposażonych w różnorakie moce, chociażby w serii gier „Vampire: The Masquerade” czy filmie „Van Helsing”. Jednak obok nich pojawiają się takie obrazy jak Liczyhrabia z „Ulicy Sezamkowej”, Mavis z „Hotelu Transylwania” czy właśnie Dracula grany prze Leslie Nielsena w komedii „Dracula – Wampiry Bez Zębów”.

    Potwór – strach przed nieznanym

    Gwynplaine z filmu „The Man Who Laughs”

    Jednak potworem, z którym najbardziej można było sympatyzować we wczesnej erze kina jest Gwynplaine, z filmu „The Man Who Laughs” („Człowiek, który się śmieje”) nakręconego w 1928 roku. Opowiada on historię mężczyzny występującego w cyrku jako człowiek o wiecznym uśmiechu. Cokolwiek by się nie działo, jak wiele bólu by mu nie sprawiono, z twarzy Gwynplaine’a nie znika charakterystyczny grymas. Bohater zawdzięcza swoją niecodzienną aparycję okaleczeniu, któremu uległ w dzieciństwie, a które to stało się jego przekleństwem.

    Widać tutaj jedną cechę, która różni film od wymienionych wcześniej produkcji. Gwynplaine jest zwykłym człowiekiem, a potworem staje się tylko w oczach patrzących na niego gości cyrku. I pomimo tego, że stał się on inspiracją dla dużo bardziej znanego z serii o człowieku nietoperzu Jockera, wyróżnia go to, że nie popada w szaleństwo i nie staje się monstrum, jak można by się spodziewać. Co ciekawe, film dostaje nawet szczęśliwe zakończenie.

    Quasimodo z filmu „The Hunchback of Notre Dame”

    W czasach gdy „Człowiek, który się śmieje” trafiał do kin, porównywano go do takich produkcji jak „Dzwonnik z Notre Dame” i wrzucano do ogólnego katalogu studia, Universal Monsters, wraz z wymienionymi wcześniej Draculą czy potworem Frankensteina. Interesujące, że w tamtych czasach zwykła odmienność fizyczna potrafiła przeistoczyć w oczach ludzi bohatera w bestię. Jeśli jednak zgłębimy temat, to tak na prawdę nic niezwykłego. Strach przed innym i nieznanym jest dużo starszy niż te filmy.

    Świetnym przykładem jest hipertrychoza, choroba skutkująca nadmiernym owłosieniem. Budziła ona w ludziach tak wielki strach, że osoby przez nią dotknięte postrzegano jako wilkołaki. Obawę przed nieznanym można spotkać również w nieco mniej oczywistych miejscach. Jeśli weźmiemy pod lupę średniowieczną mapę to na krawędziach znanego świata natrafimy na wyobrażenia potwór morskich, czyhających na nieodkrytych terenach.

    Potwór – lęk, który można pokonać

    Pierwsze przedstawienie King Konga w filmie

    Pojawiające się coraz powszechniej odkrycia paleontologiczne tylko podsyciły historię o bestiach kryjących się z niezbadanych przez ludzi miejscach – i doprowadził do powstania jednego z najbardziej rozpoznawalnych potworów, który nie znika z ekran kin od prawie stu lat – King Konga. Obraz ukazał się na w 1933 roku i niemal personifikował ludzki strach przed nieznanymi obszarami świata.

    To co jednak wyróżnia King Konga spośród innych potworów wytwórni Universal to fakt, że nie atakuje on ludzkości. To oni nachodzą go w jego domu, a ten jedynie się broni. I faktycznie, film zdaje się to całkiem dobrze oddawać, a w niektórych momentach przedstawia giganta jako postać wręcz heroiczną (walka z tyranozaurem). Nawet gdy sieje on zniszczenie w Nowym Jorku, jest to spowodowane jedynie przez siłowe wywiezienie go z jego dżungli.

    Finał, gdy Kong zostaje zestrzelony przez samoloty, jest jednym z pierwszych zamierzenie tragicznych przedstawień potwora w kinematografii. Co ciekawe, w zamyśle miał on również przedstawiać władzę białego człowieka i technologii nad światem, zwłaszcza afrykańskimi koloniami – jednak wydaje się, że ten kontekst jest całkowicie obcy dla współczesnego widza, podczas gdy tragizm śmierci goryla zostaje nadal uniwersalny.

    Potwór – istota tragiczna

    Shin Godzilla w swojej czwartej formie

    Mówiąc o King Kongu nie sposób nie wspomnieć o Godzilli. Mamy tutaj do czynienia z sytuacją przypominającą nieco tą znaną nam z postaci Draculi – od przerażającego antagonisty, do budzącego uśmiech i sympatię bohatera. Gdy pojawił się on na ekranach kin w 1954 roku, był metaforą atomowej zagłady, siejącą zniszczenie i śmierć. Jednak już 17 lat później, w filmie „Godzilla vs. Hedora” z 1971 roku, został on bohaterem ludzkości, Ziemi i ekologii.

    Była to odpowiedź na zachowanie japońskiego społeczeństwa, które w atomowej bestii zaczęło widzieć powód do dumy -symbol popkultury znany na całym świecie. Studio TOHO nie miało nic przeciwko spełnieniu tych oczekiwań, jeśli tylko będą wiązać się z odpowiednimi zyskami. Początkowo faktycznie tak było, a Godzilla prócz pierwszych czterech filmów, przez całą erę Showa była uwielbianym obrońcą ludzkości.

    Zwrot nastąpił dopiero w 1984 roku i trwa aż do tej pory. Jednym z najlepszych przykładów powrotu do oryginału jest „Shin Godzilla” z 2016 roku. W tym filmie potwór wraca do swoich korzeni, jako personifikacja zniszczenia. Jest to również prawdopodobnie najbardziej przerażające przedstawienie atomowego jaszczura, jakie kiedykolwiek zagościło na kinowych ekranach. „Godzilla Minus One” z 2023 roku nie może się z nim w żaden sposób równać. Jednak film pokazuje nam też coś, czego nie mogliśmy się po nim spodziewać. Zwierzę w stadium nieustannego bólu – mutanta świeżo stworzonego z radioaktywności.

    Jest to druga forma Godzilli występująca w filmie (z czterech) i pierwsza która pojawia się na lądzie. Ma problemy z poruszaniem się, kieruje się w losowe miejsca i nieustannie krwawi. Co ciekawe, wydaje się że przedstawienie potwora jako tragicznego bytu, było zamierzone aż do samego końca. W finale możemy usłyszeć piosenkę, której słowa brzmią „Jeśli umrę na tym świecie, kto będzie wiedział o mnie cokolwiek. Spadek w dół, to jedyne co widzę”. Zupełnie jak potwór Frankensteina – nienawidzona istota, która nigdy nie prosiła o powstanie.

    Potwór – zagrożenie na Ziemi i poza nią

    Obcy z filmu „Dystrykt 9”

    Jednak nie zmienia to faktu, że przez znaczną część swojej historii Godzilla (a Kong nawet w obecnych produkcjach) przedstawiani byli jako protagoniści, chroniący ziemię przed zagrożeniami. Zwłaszcza przed tymi pochodzącymi z zewnątrz – obcymi. I tak jak obcy dla ludzkości w roku 1930 był Dracula, tak aktualnie w czasach globalnej wioski zagrożenie jest nieco bardziej odległe – pochodzące z kosmosu. Oczywiście, pomimo że ten rodzaj strachu pojawiał się w kinie znacznie wcześniej, to na dobre spopularyzował się w czasach zimnej wojny i wyścigu kosmicznego. Mamy do czynienia z wieloma wyobrażeniami obcych cywilizacji – od dobrotliwego ET, po wyjętego z horroru Ksenomorfa.

    Jest tutaj jednak też miejsce dla czegoś niecodziennego – obcy z filmu „Dystrykt 9”. Nie posiadają oni sekretnych planów podbicia Ziemi, nie strzelają do ludzi z laserów, ani nawet nie porywają ich na swoje latające talerze. Jedyne zagrożenie jakie stanowią dla Ziemian to to, które uroiło się w naszych głowach. Ponownie, strach przed nieznanym zabija zdrowy rozsądek i całkowicie przyćmiewa rozum.

    Potwór – czy może budzić sympatię?

    Gill Man z „Creature from the Black Lagoon”

    W kinie występowały również istoty z pogranicza wszystkich wymienionych wcześniej kategorii, a jednym z pierwszych przykładów jest Gill Man (u nas lepiej znany jako „potwór z bagien”) pojawiający się w filmie „Creature from the Black Lagoon” („Potwór z Czarnej Laguny”). Zupełnie jak w przypadku Konga, obraz Gill Mana nie był wcale prosty do przedstawienia i wykraczał poza lata 50′ w których powstał. Jest to zdecydowanie najmniej agresywny z wszystkich potworów studia Universal – z początku przedstawiany jako ciekawski i uciekający się do przemocy dopiero, gdy zostaje kilkukrotnie zaatakowany we własnym domu.

    Guillermo Del Toro skomentował to następującymi słowami: „Był we własnym domu, spokojnie sobie pływał, a ci ludzie po prostu go napadli!”. Jednak tego typu opinie zaczęły pojawiać się dobre kilkadziesiąt lat po samej premierze, w samym filmie pokonanie Gill Mana jest uważane za triumf człowieka nad naturą. Nie dziwi więc, iż Del Toro postanowił przedstawić tę opowieść w taki sposób, w jaki uważał, że od początku powinna być przedstawiona – tworząc film „The Shape of Water” („Kształt Wody”) w 2017 roku. W tej właśnie produkcji żyjący w wodzie potwór staje się wręcz drugim protagonistą, rozkochując w sobie główną bohaterkę.

    Potwór z „The Shape of Water”

    Sympatię do potworów możemy zaobserwować też w nieco innych tytułach i na nieco inny sposób. Świetnym przykładem są chociażby zombie, od jakiegoś czasu niezwykle popularne na naszych ekranach. Wszak za każdym bezrozumnym monstrum, które tylko czeka by pozbawić nas życia, stała kiedyś ludzka istota, być może bardzo ważna w naszym życiu. Świetnie obrazuje to chociażby serial „The Walking Dead” z 2010 roku, gdzie jedna z głównych bohaterek musi zmierzyć się z widmem przemienionej w potwora córki.

    Potwór – coś wiecznego

    Podsumowując lata płyną, powstają nowe filmy, a my nie możemy uciec potworom. Jeśli przypomnimy sobie początki ludzkości i jej koegzystencję z mega fauną to można śmiało założyć, że towarzyszą nam od zawsze. I nie wydaje się, by miały nas opuścić. Reprezentują sobą ten rodzaj strachu, którego najbardziej się obawiamy i sprawy, których nie rozumiemy. Wszystko to odpowiednie dla czasów w jakich powstawały, tworząc jedną z najbardziej uniwersalnych rzeczy w całej historii ludzkości – nie tylko kinematografii i popkultury.

    Źródło:
    Curious Archive, Universal, TOHO, Disney, TriStar Pictures, Fox Searchlight Pictures, Nerdist, Jakub Przybylski/Geekpedia
    Dracula Felieton Film Frankenstein Godzilla Gwiezdne Wojny Historia Horror King Kong Kino Kształt Wody Science Fiction Warte uwagi
    Udostępnij: Facebook Twitter Telegram WhatsApp
    Poprzedni artykułCzarna Pantera powraca. Zdradzono datę premiery nowej odsłony
    Następny artykuł Apple MacBook Pro 2024 już dostępny. Dostajemy układy M4 i 16 GB pamięci

    Powiązane wpisy

    MADHOUSE wraca do gry. ghost będzie niczym obcowanie z prawdziwą sztuką

    Najlepszy sprzęt na Computex 2025. To będą hity najbliższych miesięcy

    Zostaw odpowiedź Anuluj odpowiedź

    Najnowsze Komentarze
    • Elfik - Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany
    • Alfredo - Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany
    • Recenzja Geekpedia.pl - Philips Evnia 27M2N8500 - DisplayHero.pl | portal partnerski MMD i AOC - Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany
    • Damianos - My obchodzimy 2. urodziny, a Wy możecie zgarnąć gamingowe fanty
    • Viso - My obchodzimy 2. urodziny, a Wy możecie zgarnąć gamingowe fanty
    Warte uwagi

    Najlepszy sprzęt na Computex 2025. To będą hity najbliższych miesięcy

    06/06/2025

    Jaki PC kupić? Polecane zestawy komputerowe na kwiecień-maj 2025

    15/04/2025

    10 nowości w Mario Kart World, które musisz znać przed premierą

    07/04/2025
    Najnowsze recenzje
    Testy

    Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany

    Autor: Przemysław Banasiak
    Testy

    Test Patriot Viper PVP30. Wygląda jak pendrive, ale to wydajny SSD

    Autor: Przemysław Banasiak
    Testy

    Test Trust GXT 234 Yunix. Mikrofon dla graczy, a cena dla ludzi

    Autor: Przemysław Banasiak
    O nas

    Jesteśmy grupą zapalonych geeków, którzy postanowili dzielić się swoją wiedzą bez zbędnego lania wody i clickbaitu. Nasza redakcja jest w pełni niezależna.

    Kontakt:
    press@geekpedia.pl

    Zgłoś błąd.
    Informacje
    • Polityka prywatności
    • Kontakt
    • Redakcja
    © 2025 Geekpedia.pl

    Wpisz powyżej i naciśnij Enter, aby wyszukać. Naciśnij Esc, aby anulować.