Część użytkowników popularnego komunikatora dostała w ciągu ostatnich godzin niepokojące maile, jakoby ich dane zostały naruszone i udostępnione osobom trzecim. Na ile sytuacja jest poważna i czy jest się czego obawiać?
Jak donosi Discord, naruszenie bezpieczeństwa było związane z kolejką zgłoszeń pomocy technicznej zarządzanej przez firmę trzecią, gdzie konto agenta tejże zostało naruszone. Informują oni również, że sprawą zajęli się natychmiast po wykryciu incydentu: „Gdy tylko Discord został poinformowany o problemie, dezaktywowaliśmy zagrożone konto i kompleksowo sprawdziliśmy dotkniętą maszyną pod kątem złośliwego oprogramowania.”.
Wyciek mógł dotknąć użytkowników kontaktujących się w ostatnim czasie z pomocą techniczną
W mailu rozsyłanym do użytkowników dotkniętych możliwym wyciekiem, udostępnionym na portalu Reddit przez użytkownika splinestein, możemy przeczytać: „Ze względu na charakter incydentu możliwe jest, że twój adres e-mail, treść wiadomości z obsługą klienta i wszelkie załączniki wysłane między tobą a Discordem mogły zostać narażone na działanie strony trzeciej”. Nie mamy jednak informacji czy dotyczy to wszystkich użytkowników korzystających w ostatnim czasie z pomocy technicznej.
Jeśli otrzymałeś podobnego maila, warto mieć oko na wszelkie podejrzane aktywności dotyczące twoich danych, takich jak próby oszustwa czy ataki phishingowe. Chociaż sam Discord twierdzi, że ryzyko jest minimalne, to warto zachować w tym temacie ostrożność.
Najnowsze Komentarze