Założyciel TSMC oraz ikona branży, Morris Chang, twierdzi, że klienci zwrócili się do niego z prośbą o zbudowanie do dziesięciu nowych fabryk.
Prośba o wybudowanie nowych fabryk nie jest zaskakująca. Popyt na procesory wykorzystywane w aplikacjach AI rośnie, a lider branży w postaci NVIDII nie jest w stanie go zaspokoić. Czołowe firmy takie jak OpenAI, twierdzą że liczba dostępnych układów jest niewystarczająca, a część z nich planuje rozpocząć prace nad własnymi chipami.
Taka prośba może być nie do spełnienia przez Tajwańczyków
„Nasi partnerzy nie mówią już o dziesiątkach tysięcy wafli. Mówią o całych zakładach produkcyjnych. Potrzebujemy nowych fabryk! Potrzebujemy trzech, pięciu, dziesięciu!” powiedział Morris Chang. Dodał też że według jego przewidywań prawdziwe zapotrzebowanie jest gdzieś pośrodku, „między dziesiątkami tysięcy wafli a dziesiątkami fabryk”.
TSMC jest jedną z niewielu firm na świecie, które budują zakłady produkcji półprzewodników o zdolności produkcyjnej około 100 000 wafli miesięcznie. Prowadzenie tak dużych FABów pozwala Tajwańczykom na wykorzystanie sprzętu do produkcji w różnych litografiach, co znacznie optymalizuje pracę i koszty. Jednak kwota wymagana do postawienia takiej „gigafabryki” również jest „giga” – może przekroczyć 20 miliardów dolarów. Tymczasem budżet wydatków kapitałowych TSMC na 2024 rok wynosi „ledwie” od 28 do 32 miliardów dolarów. Niemożliwe jest więc postawienie więcej niż jednej bez finansowego wsparcia.
Może to być powodem dlaczego Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI, próbuje zebrać miliardy na budowę sieci fabryk. Miałyby one być zarządzane przez wiodących producentów chipów i produkować wystarczającą liczbę układów przeznaczonych do pracy ze sztuczną inteligencją, aby zaspokoić potrzeby rynku.
Najnowsze Komentarze