Wygląda na to, że sztuczna inteligencja stawia pierwsze kroki w kolejnej dziedzinie branży gamingowej. Choć rozwiązanie pozostawia wiele do życzenia, to wygląda obiecująco.
Jeff Schomay to inżynier, który eksperymentuje z technikami przekształcania grafiki w grach przy użyciu renderowania wspomaganego AI. W niedawnym wpisie na swoim blogu podzielił się on zrzutami ekranu z gry Thunder Lizard, która korzysta ze starego dobrego systemu ASCII do reprezentowania świata. Co jednak ciekawsze, zaprezentował także wizualizację, jak różne modele AI zmieniają proste wizualizacje w o wiele bardziej dopracowaną, pełnoekranową grafikę. Niestety, aby osiągnąć „grywalne” doświadczenie, konieczne jest sporo kompromisów.
W najlepszym przypadku możemy liczyć na zaledwie 10 FPS
Osoby zainteresowane projektem Thunder Lizard mogą sprawdzić go już teraz, w wersji ASCII, na platformie itch.io. W jej ramach za pomocą strzałek poruszamy się po prehistorycznym krajobrazie, próbując złapać i zjeść mniejsze dinozaury, jednocześnie unikając większych. Zjadanie mniejszych ofiar pozwala nam rosnąć, a celem jest zostanie najpotężniejszym drapieżnikiem, zanim wulkan zniszczy cały krajobraz. Niestety, aktualnie wariant tytułu korzystający z grafiki AI nie jest dostępny.
Jak twierdzi sam Schomay, gra wykorzystująca rendery AI dostępne dla niezależnych deweloperów jest praktycznie niegrywalna. Z szerokiej gamy wypróbowanych rozwiązań, najlepszy okazał się model Fal.ai, który oferował „bardzo szybki czas generowania, dużą zgodność z obrazem źródłowym oraz przyzwoity wygląd i odczucia wizualne”. Warto jednak zaznaczyć, że nawet przy tak dobrej opinii, mało który gracz cieszyłby się rozgrywką – w końcu w najlepszym przypadku możemy liczyć na zaledwie 10 FPS.

Najnowsze Komentarze