Tajwański gigant planuje podnieść ceny produkowanych przez siebie wafli krzemowych. Co oczywiste, koszty zostaną prawdopodobnie przerzucone na użytkownika końcowego.
Ze względu na wysoki popyt na zaawansowane procesory w elektronice użytkowej i wysokowydajnych komputerach branża może zostać dotknięta sporymi podwyżkami. Wedle najnowszych informacji, TSMC planuje wzrost cen produkowanych przez siebie wafli dla wszystkich rodzajów klientów w 2025 roku. Te mają sięgnąć nawet 10%.
Podwyżkę w TSMC może wykorzystać Samsung lub Intel

Negocjacje z klientami jak NVIDIA czy AMD przebiegły po myśli Tajwańczyków i pokazały, że skłonni są oni zaakceptować podwyżki cen. W rezultacie oczekuje się, że produkowane przez obie firmy układy w litografii 4 i 5 nm będą średnio o 11% droższe. Oczywiście Zieloni i Czerwoni nie robią tego charytatywnie, a koszt zostanie przeniesiony na konsumentów.
Trudniejszym negocjatorem okazało się Apple, które zawsze składa ogromne zamówienia dotyczące najnowszych procesów produkcji. Amerykanie zgodzili się na znacznie mniejszy wzrost ceny – o około 4% dla wafli produkowanych w litografii 3 nm. Inaczej ma wyglądać sprawa ze starszymi procesami produkcyjnymi, jak chociażby 16 nm. Te, ze względu na swój wiek oraz nasycenie rynku, prawdopodobnie nie zostaną dotknięte podwyżkami.
Tajwańczycy biorą producentów pod włos, sugerując potencjalny niedobór mocy produkcyjnych, jeśli „klienci nie docenią wartości TSMC”. Na tej sytuacji mogą skorzystać inni duzi producenci półprzewodników jak Intel i Samsung, oferując lepsze warunki. Trzeba również pamiętać, że informacje pochodzą z nieoficjalnych źródeł, należy więc zachować odpowiednią dozę sceptycyzmu. Samo TSMC również nie skomentowało całej sprawy.
Najnowsze Komentarze