Jak wynika z ostatnich doniesień, naukowcy z Państwa Środka w dalszym ciągu mają dostęp do najnowszych technologii Zachodu, mimo nałożonych na kraj sankcji.
Świeżo zaprezentowane układy graficzne z serii NVIDIA Blackwell – B200 i GB200 – będą w tym roku gorącym tematem. Wiele firm jednak z pewnością pozostanie przy sprzęcie obecnej lub wcześniejszej generacji. Niektórzy są wręcz do tego przymuszeni mimo własnych chęci – jak odbiorcy z Chin i sama NVIDIA, która chętnie by z tego rynku skorzystała.
Cel uświęca środki? Według Chińczyków – z całą pewnością
Zieloni są w trakcie wysyłania okrojonych układów Hopper do chińskich klientów, ale apetyt na potężny sprzęt do AI ciągle rośnie. Zeszłoroczny projekt H800 i starszy A800 zostały uznane za zbyt mocarne – nowe przepisy uniemożliwiły dalszą ich sprzedaż w Chinach. Ostatnio sankcje dotknęły również Czerwonych, a ich AMD Instinct MI309 został uznany za „zbyt wydajny , aby uzyskać bezwarunkową zgodę Departamentu Handlu USA”.
Podobno opracowywane w Chinach rozwiązania doganiają zachodnie projekty, ale niektóre instytucje nie są przygotowane na stanie w kolejce po nowe technologie. Według The Telegraph, Chińczycy rozwiązali ten problem korzystając z objętych sankcjami urządzeń.
Ponadto Chińska Akademia Nauk przeprowadziła kilka eksperymentów z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, polegających na rozwiązywaniu złożonych problemów matematycznych i logicznych. Artykuł sugeruje, że ta organizacja badawcza nabyła zbyt małą partię GPU NVIDIA H100 (do ośmiu sztuk), aby było to możliwe z ich wykorzystaniem. Wygląda na to, że w regionie pojawił się kwitnący czarny rynek wysokiej klasy układów.
Najnowsze Komentarze